Mysłowice: Okradał kolegów z pracy. Brał wszystko co mieli w szafkach
Do 10 lat więzienia grozi za kradzież z włamaniem. Taką karą zagrożony jest 25-latek podejrzany o włamania do szafek pracowniczych w jednym z mysłowickich hipermarketów.
Do kradzieży doszło 10 i 11 grudnia 2017 roku. Wtedy też pracownicy jednego z mysłowickich hipermarketów zauważyli, że z ich służbowych szafek giną rzeczy. Sprawca kradł wszystko, co znajdowało się w szafce. Jego łupem padały głównie rzeczy osobiste. Okazało się, że cały złodziejski proceder trwał przez kilka dni. Pokrzywdzeni złożyli zawiadomienia, kiedy zauważyli, że w szafkach brakuje pieniędzy i przedmiotów osobistych.
Policjanci, którzy zajęli się sprawą, zabezpieczyli dowody oraz przesłuchali świadków. Śledczy typowali osoby, które mogły mieć związek z kradzieżami. W trakcie wykonywania czynności na miejscu zdarzenia, kryminalni z mysłowickiej jednostki zatrzymali sprawcę, Mężczyzna próbował opuścić teren hipermarketu. Okazał się nim 25-letni mieszkaniec Gdańska. Mężczyzna miał przy sobie przedmioty, które skradł tego samego dnia z szafek kolegów. 25-latek pracował w hipermarkecie od trzech dni, z których dwa poświęcił na złodziejski proceder.
Podczas przeszukania jego mieszkania, funkcjonariusze znaleźli pozostałą część skradzionych przedmiotów. Zebrane przez śledczych dowody pozwoliły przedstawić mu 11 zarzutów. Mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Grozi mu do 10 lat więzienia.
(źródło: Śląska Policja)