Sprawca, z okna swojego mieszkania, oddał z pistoletu pneumatycznego strzały w kierunku osobówki, w której znajdywały się dwie osoby.
Do zdarzenia doszło przy ul. Sikorskiego w Myszkowie. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że w kierunku jadącego pojazdu marki Fiat Brawo oddano strzały, w wyniku czego uszkodzone zostały 2 szyby i dach. Straty oszacowano na tysiąc złotych. Samochodem, oprócz 85-letniego kierowcy podróżowała także jego 20-letnia wnuczka. Żadne z nich nie potrzebowało pomocy lekarskiej.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania osób mogących mieć związek z tym zdarzeniem. Mundurowi szybko ustalili, że strzały padły prawdopodobnie z mieszkania 55-letniego lokatora osiedlowego bloku. Śledczy weszli do mieszkania i zastali tam pijanego 55-latka. Mężczyzna od razu przyznał się do winy i wydał policjantom wiatrówkę, którą przechowywał w szufladzie.
Mieszkaniec Myszkowa trafił do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty i przyznał się do zarzucanych mu przestępstw. Teraz grozi mu nawet 5 lat więzienia.
