Na Uniwersytecie Śląskim można teraz wypożyczyć BMW! Elektryczne i3 już czekają [WIDEO]
Elektryczne samochody BMW i3 będą teraz częściej gościć przy Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Uczelnia rozpoczęła współpracę z firmą GreenGo, operatorem car-sharingu.
Sejmik wdepnął w KAŁUŻĘ, a prezydent Rybnika potknął się o alkomat. Zobaczcie nowe TOP 5 SILESIA FLESZ!
– Mamy na uwadze dobro studentów i pracowników. Możliwość bardzo łatwej komunikacji pomiędzy kampusami. Bo jak wiemy, budynki uniwersytetu, a mamy ich aż 80, mieszczą się zarówno w Katowicach, Sosnowcu, Cieszynie i Chorzowie. Mamy osiedle akademickie w Ligocie, które też, niestety, nie jest umiejscowione w ścisłym kampusie – mówi dr Agnieszka Skołucka, kanclerz Uniwersytetu Śląskiego.
Samochody będzie można wypożyczać od 1 grudnia. Będzie można je znaleźć między innymi w pobliżu Uniwersytetu Śląskiego. Powstaną także stacje ładowania, między innymi tutaj. –Samochody będą dostępne w dowolnej wyznaczonej strefie miasta. Nie tylko w tych miejscach wyznaczonych Uniwersytetu Śląskiego. Także samochód można sobie pobrać w dowolnym miejscu i zostawić w dowolnym miejscu w wyznaczonej strefie miasta. I tą wyznaczoną strefą miasta jest duży obszar, praktycznie całego centrum – mówi Krzysztof Gawałek, prezes GreenGo.
Wypożyczenie elektrycznego bmw będzie odbywało się za pomocą aplikacji na smartfony, podobnej do tej, która funkcjonuje już na rynku. -Aplikacja jest bardzo podobna i na pierwszy rzut oka może wydawać się bliźniacza do tych usług car sharingowych, które dzisiaj są na rynku. Z tą jedyną wyłącznością, że docelowo nasza aplikacja będzie także umożliwiała korzystanie ze stacji do ładowania samochodów elektrycznych. Dzisiaj takiego produktu, który by łączył jeden element z drugim bez zadawania pytania „co było pierwsze – kura czy jajko?” nie ma – mówi Tomasz Jędrusik, kierownik projektu.
Stawka za minutę najmu takiego samochodu to 99 groszy. Z aut będą mogli korzystać nie tylko studenci, ale także inne osoby. Z tym, że studenci i pracownicy uniwersytetu będą mogli liczyć na zniżki. Na razie nie wiadomo jak duże, ale firma szacuje, że będzie to 10 do 20 procent.
(Paweł Jędrusik)