Najlepsza położna na Śląsku jest z Knurowa. To Marzena Pawliczek!
Gdzie pracuje najlepsza położna na Śląsku? W Knurowie. To Marzena Pawliczek.
W Knurowie mają najlepszą położną w województwie i trzecią w całym kraju. Pani Marzena Langner – Pawliczek stanęła na podium w ogólnopolskim plebiscycie „Położna na Medal 2017”. Pracuje w zawodzie już prawie 30 lat. W tym czasie przyjęła około 2 tyś porodów.
-Teraz na przykład jak używamy gaz rozweselający dla pacjentek, które mają okazję to one czasami są takie fajne i zabawne, że naprawdę długo się je wspomina, bo robią takie śmieszne rzeczy, śmieją się, śpiewają, albo siedzi na piłce na przykład i wkłada nogi do wiaderka, bo tak jej pasuje – mówi Marzena Langner- Pawliczek, położna specjalistka.
Pomimo satysfakcji, jaką przynosi praca położnej, bez względu na staż, zdarzają się momenty naprawdę trudne. -Ja z pokorą podchodzę do tej pracy, bo to czasami jest wszystko pięknie ładnie, wszystko wygląda, że już, czasem widać, jak to się w amerykańskich filmach mówią główkę dziecka widzę, a tutaj są jakieś pojedynce uderzenia, wtedy jest ten alarm i wtedy trzeba działać. I wtedy się już nic nie liczy, czy złamię nogę, czy coś przewrócę, czy mam siniaka- trzeba działać – podkreśla Marzena Langner- Pawliczek, położna specjalistka
.
Często zdarza się też, że pani Marzena z własnej woli zostaje po godzinach. Bo, jak mówi, najważniejsze w tej pracy jest zapewnienie młodej mamie poczucia bezpieczeństwa. -Ludzka, przyjazna, już niekoniecznie z uśmiechem, ale z podejściem takim i do dziecka i do przyszłej mamy. Żeby po prostu poradzić co zrobić, żeby było lepiej, żeby się nie męczyć przy porodzie, bo wiadomo, że to jest wysiłek – mówi Sylwia Figura, młoda mama.
Ale wsparcie emocjonalne, a nawet merytoryczne to nie wszystko, położne mają coraz więcej uprawnień. -Coraz więcej rzeczy mogą robić same. Same prowadzą porody, same decydują kiedy wzywać lekarza, wiele leków teraz mogą same podawać, także ich samodzielność rzeczywiście rośnie i rośnie odpowiedzialność – mówi dr Krzysztof Arabski, ordynator oddziału położniczo- ginekologicznego. Na położną z Knurowa głosowało prawie tysiąc pacjentek. (Martyna Mikołajczyk)