Najwięcej transplantacji u dzieci wykonuje się w Zabrzu
Sto transplantacji serc oraz płuc wykonał w tamtym roku zespół Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. To najlepszy wynik wśród ośrodków przeszczepiających narządy klatki piersiowej w Polsce. Po raz kolejny w Zabrzu wykonano również najwięcej transplantacji u dzieci.
Codziennie starają się udzielać pomocy tym pacjentom, dla których nie ma już innego ratunku. Są w różnym wieku, pochodzą z różnych stron i mają różne historie. Łączy ich jedno – trafili w zeszłym roku do specjalistów z Zabrza. To dokładnie 53 osoby z przeszczepionym sercem i 47 z płucami. Więcej niż rok wcześniej.
– Uważam, że ten poziom u nas jest bardzo dobry. Wyniki transplantacji we wszystkich ośrodkach są bardzo dobre i mam nadzieję, że te programy we wszystkich ośrodkach się będą rozwijać. I zarówno nasz szpital, jak i koledzy będziemy robić jak najwięcej przeszczepów, to jest zawsze ratowanie czyjegoś życia. To są pacjenci, którzy nie mają innej opcji. I jeżeli nie wykonamy u nich przeszczepów to oni po prostu umrą. – mówi dr Szymon Pawlak – ordynator oddziału kardiochirurgii dziecięcej, Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu.
Ośrodek z Zabrza jest pierwszym w Polsce w liczbie wykonanych transplantacji i pośrodku listy europejskich placówek. Hiszpania w tym dominuje, ale są też takie państwa które wyprzedzamy.
– Mimo, że jest zwiększona ilość dawców, za co ogromnie dziękujemy szpitalom które zgłaszają nam ich, to nasza lista zakwalifikowanych do przeszczepu – i do serca i do płuc – nie maleje. Ona z roku na rok niestety wzrasta – mówi Bogumiła Król – koordynator transplantacyjny Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu i Poltransplantu.
Liczba oczekujących nigdy nie pokrywa się z liczbą dawców. Sytuacja dotyczy zarówno dorosłych, jak i dzieci. Dlaczego? Bo coraz więcej chorujemy, niekoniecznie odpowiednio dbając o siebie. Często też dowiadujemy się, że nasz stan zdrowia zależy od naszych genów…na które przecież nie mamy wpływu. Ważna zatem jest tu profilaktyka.
– Bardzo ważna. Tacy starzy, jak np. ja już by poszli na tamten świat, a tak to jeszcze żyją. Żyją i mają świadomość, że jeśli kiedykolwiek będą potrzebowali pomocy to wiedzą, gdzie się o nią zwrócić. – mówi Władysław – pacjent.
Autor: Magda Sincewicz