Negowali ją biskupi, skompromitował Senat, ale wkońcu jest. Ustawa o in vitro podpisana [WIDEO]
Ustawa o in vitro jest już podpisana, ale jeden z zapisów po wejściu dokumentu w życie trafi do Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał zbada jeden z zapisów ustawy dotyczący możliwość pobrania komórek rozrodczych od dawcy, który jest niezdolny do świadomego wyrażenia zgody
Ustawa daje prawo do korzystania z procedury in vitro małżeństwom i osobom we wspólnym pożyciu, potwierdzonym zgodnym oświadczeniem. Leczenie niepłodności tą metodą będzie mogło być podejmowane po wyczerpaniu innych metod leczenia, prowadzonych przez co najmniej 12 miesięcy.
Projekt ustawy najmocniej krytykował kościół katolicki, episkopat żądał wręcz całkowitego zakazu in vitro, przeciwna była też sejmowa prawica. Największe kontrowersje budził temat niewykorzystywanych podczas zabiegu zarodków.
Ustawa zezwala na dawstwo zarodków, zabrania zaś ich tworzenia w celach innych niż zapłodnienie. Zakazuje też niszczenia zarodków zdolnych do prawidłowego rozwoju. Grozić będzie za to kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5
Więcej na ten temat w Silesia Informacjach o godzinie 17.45 i 20.
Ustawa o in vitro:
1. Zapłodnienie pozaustrojowe ma być dostępne po wyczerpaniu wszelkich innych metod leczenia niepłodności (kontynuowanych przez co najmniej 12 miesięcy). Prawo do in vitro będą miały nie tylko małżeństwa, ale także pary żyjące bez ślubu za okazaniem oświadczenia o wspólnym pożyciu (ma to ograniczyć pozyskiwanie zarodków, czy komórek jajowych za pieniądze). Z in vitro nie będą za to mogły skorzystać samotne kobiety, które do tej pory miały taką możliwość. Ustawa zakłada też możliwość korzystania z komórek lub zarodków anonimowych dawców.
2. Refundacja zabiegu in vitro będzie przysługiwała parom, w których kobieta w chwili rozpoczęcia leczenia nie ukończyła 40 roku życia.
3. Zapłodnionych będzie mogło zostać nie więcej niż sześć komórek jajowych jednej kobiety, chyba że ma ona 35 lat lub więcej albo gdy niepłodności towarzyszy inna choroba. Część zarodków będzie zamrażana. Pary będą mogły je wykorzystać np. starając się o drugie dziecko lub gdy pierwszy transfer się nie przyjmie. Zazwyczaj podczas transferu embrionów do macicy podawane są dwa zarodki.
4. Ustawa zakazuje tworzenia zarodków w innym celu niż zapłodnienie pozaustrojowe. Przepisy zakazują też wcześniejszej diagnostyki genetycznej, która pozwoliłaby określić i wybrać rodzicom płeć albo cechy fenotypowe dziecka. Wyjątek to sytuacja, w której można uniknąć ciężkiej, dziedzicznej choroby genetycznej, co dla wielu konserwatystów zahacza już o eugenikę.
5. Ustawa zakazuje niszczenia zarodków, które są zdolne do prawidłowego rozwoju. Ma za to grozić kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 5 lat. Będzie można je za to przekazać anonimowym biorcom, a po 20 latach przechowywania zarodki będą „oddawane do adopcji”.
6. Ustawa mówi nie tylko o zapłodnieniu pozaustrojowym (a więc łączeniu plemnika z komórką poza organizmem matki), ale reguluje też inne metody leczenia niepłodności. W Polsce ma powstać certyfikowana przez ministra zdrowia lista ośrodków i banków komórek. Wszystkie instytucje mają być pod kontrolą, a lekarze i pielęgniarki będą musieli przechodzić cykliczne szkolenia.
8. Wielu hierarchów kościelnych całkowicie opowiada się przeciwko regulacjom. Ich zdaniem, „in vitro, czyli poczęcie człowieka w probówce, jest związane z grzechem złamania prawa natury” i „woła o pomstę do nieba” (abp. Józef Michalik), a narodzone dzieci „cierpią na syndrom ocaleńca z powodu nienarodzonego (zamrożonego) rodzeństwa” (ks. Dariusz Oko).
