Nie dali mu pracy w kościele, więc się zemścił. Zuchwała kradzież w Bytomiu
Złodziej ukradł cennego szczeniaka z parafii. Nie zarobił na sprzedaży psa, złapała go policja.
Takie rzeczy w Bytomiu! Mężczyzna, który szukał pracy, ale jej nie dostał, zemścił się w zuchwały sposób. Ukradł psa! Niestety. Teraz nie tylko nie ma pracy, ale też może trafić do więzienia.
A było to tak. W poniedziałek 1 sierpnia 2022 roku 44-letni mężczyzna przeskoczył przez płot, wpadł na teren parafii w Bytomiu Karbiu, buchnął z kojca trzymiesięcznego szczeniaka i uciekł. Dodajmy: to szczeniak rasy berneński pies pasterski. To może wyjaśniać, dlaczego zdecydował się na tak zuchwały wyczyn.
Dziwicie się, że ktoś odważył się ukraść psa w ramach zemsty, i to z kościoła? Może chciał się zemścić, a może zarobić? Szczeniaki tej rasy są drogie. Mały berneński pies pasterski z rodowodem kosztuje od 2 do 4 tys. zł. A złodziej miał żal do parafii. Ustalili to policjanci z Bytomia.
Policjanci z Bytomia tak relacjonują to niecodzienne zdarzenie: Policjanci z komisariatu w Szombierkach otrzymali zgłoszenie o kradzieży szczeniaka z terenu parafii przy ulicy Konstytucji. Jak ustalili śledczy, sprawca przeskoczył przez ogrodzenie posesji i wyciągnął psa z zamkniętego kojca.
Ale długo się nim nie nacieszył. Jeszcze tego samego dnia stróże prawa zatrzymali 44-letniego złodzieja, który ukradł psa w Bytomiu. Okazał się nim mieszkaniec tego miasta, który kilka dni wcześniej szukał pracy w kościele. Mężczyzna usłyszał już zarzut, a zwierzę wróciło do właściciela. Za kradzież grozi 5 lat więzienia.