Nie wszedł do drugiej tury, ale wygrał. Paweł Kukiz z rewelacyjnym wynikiem
Paweł Kukiz domu ceni sobie spokój i ciszę, ale to on zrobił ostatnio najwięcej zamieszania i hałasu na polskiej scenie politycznej. Ponad 20-procentowe poparcie w I turze wyborów prezydenckich dla bezpartyjnego kandydata dla wielu było sporym zaskoczeniem. Ale nie dla sąsiadów Pawła Kukiza. – Na Kukiza głosowałam, bo to nasz chłopak. W niewielkim Łosiowie na Opolszczyźnie, gdzie od lat mieszka, Paweł Kukiz zdeklasował innych kandydatów, dostał prawie 800 głosów, we wsi która liczy raptem 1500 mieszkańców. – Dużo młodzieży na niego głosowało, ja akurat nie. Jestem z innej partii, starsza jestem inaczej na to patrzę, dlatego zagłosowałam na pana Dudę – mówi Karolina Joniak, mieszkanka Łosiowa.
Ale to ci najmłodsi wyborcy, uczniowie i studenci w całym kraju gremialnie poparli właśnie Pawła Kukiza. Wśród Polaków, mających do 29 lat, muzyk zdobył poparcie przekraczające 41 procent, daleko w tyle zostawiając swoich konkurentów. Tego blisko 2-milionowego poparcia żadnemu z nich w II turze jednak nie przekaże. – Głosy nie są moje, tylko są obywateli. Oni dysponują swoimi głosami, a nie ja. Co ludzie zechcą to zrobią – podkreśla Kukiz.
– Jest naszym Maximusem mogę powiedzieć i naszym celem nie jest ani wejście do Parlamentu, ani żadne stanowiska, będziemy pracować, żeby zmienić system w każdy możliwy sposób – dodaje Dariusz Pitaś, zwolennik Pawła Kukiza.
Na transparentach od samego początku niesie jedno hasło – wprowadzenie jednomandatowych okręgów w wyborach parlamentarnych. Tak, by wyborcy mogli zagłosować na konkretnych ludzi, a nie partyjne listy. Dlatego jego zwolennicy z zażenowaniem przyjęli dziś deklarację Bronisława Komorowskiego. Ten zapowiada w tej sprawie ogólnopolskie referendum. Ale i Kukiz nie był kandydatem bez skazy, mówią jego sąsiedzi. Sołtys Łosiowa do dziś nie może mu wybaczyć, że ten protestuje przeciwko budowie na tym terenie wiatrowej farmy. I choć jest urodzonym przywódcą, zdaniem niektórych, ma trudny charakter. – Lubi narzucać swoje zdanie, ma swoje zdanie, jak się czegoś przyczepi to już tak chce, żeby było. Po prostu wszyscy dookoła mogą mieć rację, ale jego musi być na wierzchu – zaznacza Mieczysław Adaszyński, sołtys Łosiowa.
Ruch społeczny Pawła Kukiza prawie na pewno jesienią wystartuje w kolejnych wyborach. – Do parlamentu chcemy wystawić obywatelskie komitety wyborcze. Za miesiąc w Lubinie zapraszamy wszystkich chętnych, indywidualne osoby, stowarzyszenia, które chciały wziąć udział w takim zjeździe założycielskim – mówi Jacek Piwowarczuk, zwolennik Pawła Kukiza. Czy ten pociąg do władzy wyjdzie mu na dobre? Jego zwolennicy nie mają co do tego wątpliwości. <.>