Nie zatankował paliwa i naraził się na 10 lat odsiadki
29-latek zablokował przejazd, bo zabrakło mu paliwa. Policjanci znaleźli w jego samochodzie narkotyki. Mężczyźnie grozi nawet 10 lat więzienia.
W jakiej cenie kiełbasa wyborcza? Która najlepsza? Odpowiedzi w TOP 5 SILESIA FLESZ
Dyżurny Komisariatu Policji w Świątnikach Górnych (woj. małopolskie) otrzymał zgłoszenie o utrudnieniach w ruchu drogowym spowodowanych pozostawieniem pojazdu w miejscu blokującym przejazd na drogę krajową w Mogilanach. Na miejscu mundurowi zastali dwóch mężczyzn: 51-latka oraz jego 29-letniego syna, który kierował pojazdem. W rozmowie z nimi ustalili, że przyczyną zgłaszanych utrudnień była awaria pojazdu, którym się poruszali, bo zabrakło w nim paliwa, a ze względu na strome nachylenie terenu nie mogli w inny sposób go ustawić.
W trakcie dalszych czynności mundurowi sprawdzili mężczyzn w policyjnych bazach danych. Okazało się, że młodszy z nich był notowany za przestępstwa narkotykowe. Policjanci, mając podejrzenie, że wciąż może zajmować się nielegalnym biznesem, przeprowadzili kontrolę osobistą mężczyzn oraz przewożonego bagażu. Intuicja ich nie zawiodła – w schowku forda znaleźli siatkę z zawartością marihuany oraz amfetaminy. 29-latek przyznał, że znalezione narkotyki należą do niego.
Pojazd został odholowany, a 29-latek zatrzymany i umieszczony w policyjnym areszcie. Następnego dnia usłyszał zarzut posiadania znacznych ilości środków odurzających, a prokurator zastosował wobec niego dozór policji oraz poręczenie majątkowe. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 10 lat więzienia.
źr. Policja Małopolska