Niebezpieczne chemikalia w Katowicach [ZDJĘCIA] Kto wyrzucał odpady przy ul. Śląskiej?
Katowiccy strażnicy miejscy regularnie patrolują miejsca podrzucania odpadów. Tym razem w czasie rutynowej kontroli ich oczom ukazał się zatrważający widok. Ogromny stos beczek z wyciekającą z nich klejącą mazią o drażniącym nozdrza zapachu.
Jak się okazało, łącznie 30 beczek o pojemności około 200 litrów oraz 5 pojemników typu mauzer o pojemności około 1 tony każdy. Zbiorniki oklejone były szeregiem informacji o niebezpieczeństwie dla zdrowia i środowiska, a także o łatwopalności. Wewnątrz najprawdopodobniej znajdowały się rozpuszczalniki, roztwory i składniki farb.
Na miejsce natychmiast wezwano jednostkę ratownictwa chemicznego Państwowej Straży Pożarnej, pracownika Wydziału Kształtowania Środowiska oraz Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Strażacy zneutralizowali wylaną ciecz i zabezpieczyli pojemniki.
Strażnicy miejscy ustalili, kto wyrzucał w ten sposób niebezpeczne odpady. W niedługim czasie odkryto w kilku ościennych miastach podobne składowiska. Firma, do której należą odpady, będzie zmuszona złożyć wyjaśnienia przed sądem.