reklama
Silesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEOWYPADKI

Niebezpieczne sytuacje nad wodą WIDEO

Od początku wakacji utonęło już osiem osób, a niemal codziennie dochodzi do niebezpiecznych sytuacji nad wodą. Bardzo często rodzice zapominają o pilnowaniu swoich dzieci, a popularne deski do pływania wielu osobom sprawiają problemy. 

Weekend nad Pogorią spędza nawet 18 tysięcy osób

Dzisiaj nad Pogorią jest dużo miejsca, ale w weekendy piasku prawie nie widać, bo na tym 300-metrowej plaży w jednym momencie spędza czas nawet 18 tys. osób. Przy takim tłumie ratownicy muszą być cały czas skupieni. Czasami nawet pozornie niegroźna sytuacja może się skończyć bardzo źle. – Kajak się wywrócił i osoby, które nim pływały były dość mocno pijane i ledwo udało się ich uratować – mówi Silesia Flesz Sławomir Borowiecki, mieszkaniec Dąbrowy Górniczej. Często ratownicy zajmują się nie tylko tym, co dzieje się w wodzie, muszą interweniować również na lądzie.  Najczęściej wszystko dzieje się naraz. „Rodzice zgłosili zaginięcie dzieci, w tym samym czasie były cztery zgłoszenia od osób, które nie potrafią wrócić, bo jest zbyt silny wiatr, do tego dwa ukąszenia jeszcze” – tłumaczy reporterowi Silesia Flesz Andrzej Latosik z WOPR Dąbrowa Górnicza.

reklama

Rodzice zapominają, że powinni pilnować swoich dzieci

Bardzo często rodzice zapominają, że powinni pilnować swoich dzieci. Dorośli z kolei na za dużo sobie pozwalają i to może już prowadzić do tragedii. – Alkohol znosi ten odruch obronny organizmu i człowiek po dużym spożyciu alkoholu nie jest w stanie sam bronić się i wezwać pomoc, a nawet nie ma tzw. odruchu odkrztuśnego i następuje tzw. ciche tonięcie – dodaje Andrzej Latosik z WOPR Dąbrowa Górnicza. Często ratownicy muszą pomagać osobom na popularnych teraz supach. Nie każdy sobie radzi, zwłaszcza daleko od brzegu. W tegorocznym sezonie letnim na Pogorii nie doszło do śmiertelnego wypadku, ale to nie znaczy, że statystyki są optymistyczne.
– Odnotowaliśmy w naszych statystykach osiem utonięć, ale też siedem osób jest poszkodowanych, które były w wodzie, ale zostały uratowane. Czy to przez ratowników wodnych czy strażaków PSP – mówi Silesia Flesz st. bryg. Roman Klecha, zastępca komendanta wojewódzkiego PSP. Do tej pory najczęściej do utonięć dochodzi poza strzeżonymi miejscami, ale uważać trzeba wszędzie. Sezon jest w pełni i żeby cieszyć się dobrą pogodą nad wodą wystarczy wypoczywać z głową.

Powiązane artykuły
reklama

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button