reklama
Silesia Flesz najnowsze informacje

Nieustanne roboty i muldy. Jazda węzłem Giszowiec nie należy do komfortowych [WIDEO]

Kierowcy mówią, że jak na razie jazda po nowym węźle Giszowiec w Katowicach nie należy do najbardziej komfortowych.

 

– Niby jest otwarty, ale ciągle tam mają być jakieś roboty. No poczekamy, zobaczymy, jak oni to w ogóle….jak to dalej będzie, bo za chwilę będą poprawki, tak jak to kiedyś miało miejsce. Ale ogólnie bardzo grzebią się z tym – mówi Sławomir, kierowca 

– Gdyby nie słupki to by było super, ale te słupki przeszkadzają jeszcze w jeździe. I na pewno jeszcze przez jakiś czas będą przeszkadzać, bo po tym jak wykonawca 31 sierpnia ogłosił zakończenie prac budowlanych, teraz nastąpił czas na odbiór inwestycji i uzyskanie niezbędnych zgód. – mówi Marcin, kierowca.

Te wydać ma Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Urzędnicy spodziewają się, że nastąpi to dopiero na przełomie września i października.

Powiązane artykuły

 – To jest ten czas kiedy powinniśmy uzyskać tę zgodę. I wtedy te zwężenia powinny już zniknąć, powinny już zostać elementem o którym zapomnimy, będziemy mogli korzystać z nowego, przebudowanego układu drogowego. Jednak nie w pełni, bo pozostaje jeszcze kwestia szkód górniczych, które powstały jeszcze w trakcie prac wykończeniowych nowego węzła – mówi Dawid Kwiecień, rzecznik prasowy Katowickie Inwestycje S.A.

Muldy przy zjeździe do ulicy 73 PP powstały w wyniku działalnosci KWK „Murcki-Staszic”, znajdującej się tuż obok węzła. Urzędnicy twierdzą, że PGG do której należy kopalnia, zapewniała że w tym rejonie węgiel nie będzie już wybierany. Stało się jednak inaczej, a droga, która nie była przygotowana przez drogowców w odpowiedni sposób opadła.

 – Tutaj zostało podpisane porozumienie, takie trójstronne porozumienie pomiędzy NDI, kopalnią, a Katowickimi Inwestycjami, no i w ramach tego porozumienia już na koszt kopalni, te szkody, które zostały spowodowane będą usuwane w II połowie września. – mówi Magdalena Skorupka-Kaczmarek, firma NDI.

Jednak jak zaznacza wykonawca, szkód w przyszłości może pojawić się więcej. Początkowo węzeł Giszowiec miał kosztować około 250 mln złotych. Ostatecznie inwestycja, która miała zostać oddana kierowcom rok temu, to około 310 mln złotych.

Autor: Bartosz Bednarczuk

Pokaż więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button