Kategorie

Nowa ustawa o jakości paliw. Co zniknie ze śląskich składów opału? [WIDEO]

Koniec z mułami i flotokoncentratami. Już nie tylko uchwała antysmogowa walczy z paleniem czym popadnie. W sukurs czystemu powietrzu ma przyjść także ustawa o jakości paliw.

 

W większości składów opału w woj.śląskim mułów i flotokoncentratów kupić się już nie da, chociaż ludzie wciąż ich szukają. -Ludzie pytają jeszcze czy można takie rzeczy kupić, ale mówimy że jest zakaz i nie sprzedajemy takiego węgla. Jest tylko nasz polski węgiel czarny, gruby, miały wysokokaloryczne od 25 tys. wzwyż, orzechy i ekogroszek – mówi Zbigniew Michałek, Śląskie Składy Węgla.

Już nie tylko uchwała antysmogowa walczy z paleniem czym popadnie. W sukurs czystemu powietrzu ma przyjść także ustawa o jakości paliw

 

W myśl projektu nowelizacji ustawy o jakości paliw stałych najgorszej jakości opał, czyli muły i flotokoncentraty nie będą mogły być sprzedawane klientom. Z rynku zniknąć ma także węgiel niesortowany, który w całości pochodzi z importu. Ponadto sprzedawcy węgla będą musieli przekazywać klientom świadectwo jakości węgla. Dokument będzie stanowił informacje na temat wartości opałowej kupowanych paliw. Przepisy, zdaniem ministerstwa, mają na celu wyeliminowanie z rynku złej jakości węgla, sprzedawanego przez nieuczciwych pośredników. Nie powinny zmienić nic w przypadku przedsiębiorstw górniczych.

Powiązane artykuły

-Nasze paliwa oczywiście już teraz posiadają odpowiednie certyfikaty odpowiadające za jakość, a także że są one bezpieczna dla środowiska naturalnego i częściowo po wycofaniu się ze sprzedaży najgorszej jakości paliw zwiększyliśmy sprzedaż najlepszych jakościowo produktów na przykład ekogroszków – mówi Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej.

 

W województwie śląskim węglem brunatnym, mułami i flotokoncentratami oraz biomasą stałą o wilgotności powyżej 20 procent nie można palić w piecach od 1 września 2017 roku. To jedno z założeń uchwały antysmogowej przegłosowanej przez sejmik województwa śląskiego. –W dobrą stronę idziemy natomiast nie znamy szczegółów tego, co będzie na przykład w rozporządzeniu mówiącym o tym jakie paliwo będzie mógł Kowalski przysłowiowy kupić. Na razie idąc na skład opału nie wiemy czy kupiliśmy węgiel czy kupiliśmy coś innego, bo parametry powinny być znane ale nie do końca są znane. Oczywiście jest kwestia kontroli składów i tego, co się sprzedaje. Myślę, że za może rok zobaczymy jakiś efekt, który będziemy mogli ocenić – uważa Łukasz Tekeli, Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego.

Przedsiębiorcom, którzy zignorują zakaz sprzedaży mułów i flotokoncentratów grozić będzie kara do pół miliona złotych a nawet trzy lata więzienia. Przepisy musi jeszcze zaakceptować parlament, ale z tym nie powinno być większego problemu. (Sandra Hajduk)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button