Silesia Flesz najnowsze informacjeZdrowie

Nowa używka wśród młodzieży. Rodzice uważajcie

Kolejna plaga używek pojawiła się w szkołach. Tym razem chodzi o „snusy”, które zdaniem ich twórców, mają m.in. wspomagać naukę. 

Czym są „snusy”?

Snusy to popularna w Szwecji, Finlandii i w Norwegii używka, sporządzana na bazie tytoniu. Postacią przypomina sprzedawaną w Polsce tabakę, jednak w odróżnieniu od niej zażywana jest doustnie przez umieszczenie jej za dolną lub górną wargą, skąd następuje wchłanianie nikotyny.

Snusy to alternatywa dla papierosów dla osób, które chcą rzucić palenie, ale potrzebują pomocy. W ten sposób palacze ograniczają szkody zdrowotne, jakie wyrządza palenie zwykłych papierosów czy e-papierosów. Jak podkreślają lekarze, snusy również są niebezpieczne dla zdrowia. 

Młodzież coraz chętniej kupuje snusy

Nowa używka stanowi bardzo duży problem, który niesie ze sobą poważne konsekwencje zdrowotne. Dodała, że młodzież podchodzić może do nich zbyt lekko, ze względu na to, że produkt reklamowany jest jako wspomagacz aktywności.

Licea ostrzegają rodziców

Niektóre z liceów już wysyłają rodzicom uczniów listy, by uważać na swoje pociechy. Woreczki nikotynowe można niestety dostać łatwo przez internet, gdzie nikt nawet nie zweryfikuje wieku tego, który dokonuje zakupu. 

Co do zagrożeń, owszem jest mniejsze ryzyko wystąpienia raka płuc niż w przypadku osób palących papierosy, czego nie można już powiedzieć o innych typach nowotworów nikotynozależnych, zwłaszcza w obrębie głowy: jamy ustnej, krtani, języka, wargi. Badania powoli zaczynają pokazywać, że rośnie ryzyko nowotworów miejscowych, czyli związanych z tym, jak nikotyna wnika do organizmu. Bo sam fakt, że nikotyna, i w ogóle tytoń, a więc także papierosy czy e-papierosy przyczyniają się do powstawania nowotworów, jest już dawno potwierdzony – mówi „Gazecie Krakowskiej” Karolina Grządziel z Wojskowego Szpitala Klinicznego w Krakowie. Tłumaczy też, że wszystko, co dotyka „warg, dziąseł, śluzówki może powodować choroby”.

Źródło: Gazeta Krakowska, RMF24.pl

Pokaż więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button