Obszar Warowny Śląsk miał chronić śląski przemysł. Tam gdzie nie już umocnień staną tablice
Wiele z bunkrów i umocnień stanowiących tzw. Obszar Warowny Śląsk zburzono
Stowarzyszenie „Pro Fortalaicium”, którym od lat przewodzi nauczyciel historii Dariusz Pietrucha, dba o to by mieszkańcy woj. śląskiego pamiętali o ciągu umocnień jaki niegdyś bronił śląskiego przemysłu ciężkiego. na granicy polsko-niemieckiej.
Choć wielu z tych fortyfikacji już nie ma, to członkowie stowarzyszenia wpadli na pomysł, by w miejscach gdzie one stały, pojawiły się tablice informacyjne. – Godziny spędzone nad materiałami źródłowymi, archiwalnymi zdjęciami oraz mapami opłaciły się. Członkowie Koła Terenowego „Chorzów” Stowarzyszenia „Pro Fortalicium” przygotowali szczegółową informację dotyczącą nieistniejącego od prawie siedemdziesięciu lat dwukondygnacyjnego schronu bojowego w Łagiewnikach. – czytamy w komunikacie na oficjalnej stronie UM Bytom.
Za treści zawarte na tej tablicy odpowiedzialny jest Adam Lewan, który na podstawie planów i archiwalnych fotografii był w stanie odtworzyć nie tylko wygląd tego punktu oporu, ale również jego wyposażenie. Lewan dowiedział się, że w schronie w Łagiewnikach stacjonowało 12 żołnierzy z 4. kompanii 75 PP WP, czyli następcy 1 Pułku Strzelców Bytomskich/ oraz 11 batalionu 23 pułku artylerii lekkiej. – W schronie znajdowały się m.in. magazyny, izby załogi oraz pomieszczenie filtrowentylacyjne, a obiekt był wyposażony w instalację elektryczną i połączony za pomocą linii telefonicznej z innymi, podobnymi do tego schronu obiektami Punktu Oporu Łagiewniki. -czytamy dalej.
Takich tablic będzie więcej, bo i dawnych punktów obrony nie brakuje. Członkowie stowarzyszenia „Pro Fortalicium” planują ustawienie tablic na pl. Akademickim, gdzie znajdują się dwa podziemne schrony przeciwlotnicze typu LSD (niem. Luft-Schutz-Deckunsgraben), czyli tzw. szczeliny przeciwlotnicze zaadoptowane jako izby pamięci „Sosabowski” i „Träger”.