Powiatowy Urząd Pracy w Katowicach uruchomił bazę nie tylko dla potencjalnych pracodawców, ale i tych, którzy po zatrzymaniu się w Polsce na dłużej, pracy szukają. Jak podkreśla dyrekcja urzędu, obywatele Ukrainy objęci są dokładnie takimi samymi działaniami, jak obywatele Polski.
-
Do katowickiego urzędu pracy niemal w 100 proc. trafiają kobiety
-
Aby ułatwić komunikację, zatrudniono tu ukraińskojęzyczną urzędniczkę wspomagającą
-
Ukrainki, które przyjechały do Polski, chcą zarabiać na swoje utrzymanie i wesprzeć finansowo osoby, które przyjęły je pod swój dach
– Przypomnę pracodawcom, bo to jest niezwykle istotne, że mogą korzystać z takich samych rodzajów wsparcia, jakie do tej pory adresowane były tylko przy zatrudnianiu osób z Polski. A więc mogą być to zarówno prace interwencyjne, staże, jak i innego typu formy, które szeroko propagujemy związane z zatrudnieniem osób w pewnym wieku – mówi Iwona Woźniak-Bagińska, dyrektor PUP w Katowicach.
Do katowickiego urzędu pracy niemal w 100 proc. trafiają kobiety. Urzędnicy pośredniczą w znalezieniu im pracy, negocjując z z pracodawcami odpowiednie warunki. Aby ułatwić komunikację z Ukrainkami, zatrudniono tu ukraińskojęzyczną urzędniczkę wspomagającą.
CZYTAJ TAKŻE: Będzie praca dla uchodźców z Ukrainy. Na rynku pojawia się coraz więcej ofert [WIDEO]
Będzie praca dla uchodźców z Ukrainy. Na rynku pojawia się coraz więcej ofert [WIDEO]
– Przychodzą ludzie z wykształceniem, z podwójnym wykształceniem, z dużym doświadczeniem i na wysokim poziomie życia tam u siebie i proszą o jakąkolwiek pracę. Brak języka to jest największa bariera, największy problem. Ludzie ze wschodu w ogóle nie mówią po polsku, dla nich to język obcy i nigdy się go nie uczyli. Oni proszą o jakąkolwiek, najbardziej podstawową pracę. Chcą pracować, pakować, na poczcie, na ochronie, sprzątać – mówi Marta Morozovych, urzędnik PUP w Katowicach.
Bo, jak mówi pani Marta, Ukrainki, które przyjechały do Polski, chcą zarabiać na swoje utrzymanie i wesprzeć finansowo osoby, które przyjęły je pod swój dach. Bardzo często się zdarza, że to właśnie w towarzystwie swoich nowych, polskich przyjaciół, panie przychodzą do urzędu w poszukiwaniu pracy.
ZOBACZ MMATERIAŁ SILESIA FLESZ
– Bardzo szukam pracy w Polsce. Dowiedziałam się teraz, że jest osiem koleżanek w kolejce. Nie znam języka, a w małym mieście, w którym mieszkam, jest mało ofert pracy. W dużych miastach, gdzie praca jest, dojazd zajmuje dużo czasu. Jest ciężko – mówi Valentyna, obywatelka Ukrainy.
Do tej pory do Powiatowego Urzędu Pracy w Katowicach zgłosiło się ponad 60 osób z Ukrainy, które są gotowe podjąć pracę oraz kilkudziesięciu pracodawców z ofertami pracy. Każdego dnia baza jest aktualizowana, a zgłosić można się poprzez zakładkę z flagą Ukrainy na internetowej stronie urzędu. Co ważne, każda osoba, która zgłosi się do PUP, powinna mieć ze sobą dokument ze zdjęciem.
Autor: Fatima Orlińska
