REKLAMA
Kategorie

Okradał kolegów z kopalni, gdy ci byli pod ziemią? Brał z łaźni, co chciał

30-letni mieszkaniec Pszowa, zatrudniony w rydułtowskiej kopalni miał swobodny dostęp do pomieszczenia łaźni. Tam na hakach swoje ubrania oraz inne rzeczy osobiste pozostawiają górnicy rozpoczynając pracę.

 

Mężczyzna wykorzystując chwile, w których w pomieszczeniu tym nikogo nie było otwierał kłódki zabezpieczające wieszaki, a następnie kradł pozostawione przy ubraniach cenne rzeczy kolegów. W ten sposób, co najmniej dwukrotnie wszedł w posiadanie kluczyków do samochodów, które następnie ukradł z przykopalnianych parkingów.

 

Powiązane artykuły

Mężczyzna oprócz włamań i kradzieży dopuścił się również oszustwa, kiedy skradzioną kartą bankomatową dokonywał płatności metodą zbliżeniową. 30-latek usłyszał już 5 zarzutów, niewykluczone jednak, iż śledczy postawią mu następne – sprawa ma charakter rozwojowy. O losie mężczyzny będzie decydował sąd, grozi mu nawet 10 lat więzienia.

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button