Silesia Flesz najnowsze informacjeSportTVS VIDEO

Orest Lenczyk. Wspomnienia WIDEO

Był jedną z najbardziej wyrazistych postaci polskiej piłki ostatnich kilkudziesięciu lat. Środowisko sportowe wspomina trenera Oresta Lenczyka, który zmarł we wtorek, 11 czerwca w wieku 81 lat.

Orest Lenczyk – pamiętają go kibice w całej Polsce, bo w swojej karierze prowadził między innymi GKS Katowice i Ruch Chorzów. 

Orest Lenczyk na ławce trenerskiej ostatni raz siedział 10 lat temu. Prowadził wówczas Zagłębie Lubin. Zaczynał na początku lat 70. Był trenerem, m.in Wisły Kraków, GKS-u Katowice, Śląska Wrocław, Widzewa Łódź, GKS-u Bełchatów, Pogoni Szczecin czy Ruchu Chorzów. Z tym ostatnim święcił sukcesy na arenie europejskiej.
– Taki duży sukces polskiej piłki, siódmy czy ósmy w kolejności – finał Pucharu Intertoto, myślę że też niedoceniany sukces, ale wspólnie go z nami odniósł i na pewno to będzie bardzo zapamiętane. A wspominamy go bardzo dobrze. Jako trener był sprawiedliwy przede wszystkim, bo to jest najważniejsza cecha trenera. Każdego potrafił rozwijać i każdemu starał się pomagać – mówi Seweryn Siemianowski, prezes Ruchu Chorzów.

Potrafił zarządzać drużynami piłkarskimi 

Trenera wspomina dziś też dziennikarz katowickiego „Sportu” Paweł Czado. Jego zdaniem Orest
Lenczyk był prawdziwą osobowością. Zawsze mówił to, co myśli i miał zasady, których przestrzegał. 
– Bardzo charakterystyczne było to, że nie znosił, gdy ktoś młodszy od niego podawał mu na powitanie rękę. Po prostu ignorował to ostentacyjnie i człowiek zostawał z tą ręką i nie wiedział, jak się zachować, rumienił się. Oczywiście to nie jest tak, że on był bezlitosny. Bo to był facet, kiedy trzeba było serdeczny. On potrafił tymi drużynami piłkarskimi zarządzać, a zarządzanie nie polega na terrorze. Owszem – on był zdystansowany, on się nie fraternizował z piłkarzami, ale kiedy trzeba potrafił z nimi serdecznie rozmawiać – mówi Paweł Czado, dziennikarz „Sportu”.

Bardzo dobrze Oresta Lenczyka wspomina też Dariusz Grzesik, były reprezentant Polski i były zawodnik
GKS-u Katowice. Jak mówi, przy tym trenerze nie brakowało zabawnych sytuacji.
– Zawsze mówił, że niby dobrze gram, a jak przychodziło do podziału premii zawsze dostawałem mniej. To mówię: to jak to – dobrze grałem i nie mam? I później w którymś meczu miałem kontuzję i za ten mecz miałem 100 proc. Czyli dostałem tyle, ile ci niby najlepsi. To mówię – a, to chyba będę miał częściej kontuzje, to będę miał 100 proc. I śmialiśmy się – mówi Dariusz Grzesik, były reprezentant Polski w piłce nożnej.
Mimo że Orest Lenczyk był cenionym trenerem w karierze trenerskiej, zabrakło mu jednego – poprowadzenia reprezentacji Polski.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button