Ostra awantura pod Tauronem w Katowicach. Energetycy boją się, że skończą na bezrobociu
Zaczęło się od górniczego przywitania „Szczęść Boże!” – a skończyło awanturą. „-Przyszłeś (pis.oryg) pan tu jak na folwark i pan myśli, że będzie rządził. Niedoczekanie wasze…” – można było usłyszeć dzisiaj w Katowicach przed siedzibą spółki energetycznej Tauron. Związkowcy przyszli pogrozić zarządowi Tauronu i polskiemu rządowi, bo obawiają się, że stracą pracę.
Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00
– Dokładnie nie wiemy tego co oni, rządzący, chcą zrobić z Tauronem i resztą spółek energetycznych – mówi Ryszard, związkowiec.
Pracownicy powiązanych branż, energetycznej i górniczej nie zgadzają się na demontaż Grupy Tauron. Jak mówią, jej funkcjonowanie, to przede wszystkim ich zasługa..
-Dzisiaj jednym posunięciem chce się wszystko zepsuć. Mówienie o tym, że się w tym temacie będzie się rozmawiało ze stroną społeczną jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Jeżeli widzimy w przekazach medialnych, że pan premier oznajmia, że będzie NABE, czyli Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego i wydzielone zostaną aktywa węglowe, to znaczy, że co? – mówi Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność”.
Dziś, po raz kolejny, premier uspokajał i mówił o sprawiedliwej transformacji.
-Wszystkie nasze działania muszą prowadzić do tego, żeby ten koszt transformacji był rozłożony właściwie. A właściwie to znaczy tak, że te grupy społeczne, które są najmniej uposażone i są również najbardziej uzależnione od naszego dotychczasowego modelu energetycznego, muszą mieć perspektywę zmian i my o taką perspektywę zabiegamy – mówi Mateusz Morawiecki, premier RP.
Inaczej patrzą na to związkowcy, którzy argumentują, że plany rządu nie były z nimi omawiane.
-Proszę pana premiera o to, a rzadko kiedy proszę, żeby wpłynął na to, żeby w naszym kraju nie rządzili prezesi spółek energetycznych, gazowych i innych. Żeby było tak, że rząd jest rządem, a nie podlega dyktatowi „zielonej religii” – mówi Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.
Związkowcy apelują o dialog. Zwłaszcza, że w perspektywie jest podpisanie umowy społecznej dotyczącej górnictwa.
-Wyrażam takie przekonanie, że ten dialog będzie prowadzony i 28, kiedy odbędzie się pierwsze spotkanie stron tego dialogu, że to zostanie sobie dogłębnie wyjaśnione i strony dojdą do porozumienia – mówi Barbara Stefaniak-Gnyp, rzecznik ds. dialogu społecznego.
Związkowcy, jak sami mówią, dzisiaj byli grzeczni, co sugeruje, że za kilka dni forma demonstracji może się zaostrzyć.
autor: Łukasz Kądziołka
Likwidacja górnictwa coraz bliżej. Związkowcy o krok od porozumienia z rządem ws. umowy społecznej
Skarb odkryty w dachu kamienicy! Sensacyjne odkrycie w Będzinie! [WIDEO]
Katowice: Będzie podwyżka cen śmieci. Jaka? Urzędnicy jeszcze nie wiedzą