Pałac Koniecpolskich trafił na licytację WIDEO
Stoi tu nieprzerwanie od początku XVII wieku, choć jego losy były bardzo burzliwe. Najpierw budynek rezydencji magnackiej uległ ogromnym zniszczeniom podczas wojny. Później prawie cały spłonął. Udało się go jednak uratować i tak – przez wiele, wiele lat służył mieszkańcom Koniecpola. W pałacu był basen, kino, hotel i dom kultury. Od wielu lat zabytek stoi pusty i niszczeje. Teraz pałac Koniecpolskich trafił na licytację. Magda Sincewicz.
Jest szansa, że zespół pałacowo-parkowy w Koniecpolu zmieni niedługo właściciela. Drugi Urząd Skarbowy w Częstochowie wystawił go na licytację. To efekt zobowiązań, jakie ma obecny właściciel, który zabytkiem się nie interesuje.
-My sprzedajemy w tej chwili 400 lat historii, ale tak naprawdę to jest 5,5 ha terenu. Budynek pałacu, dwa budynki oficyny i budynek hotelowy. Całość została wyceniona przez biegłego na 3,8 mln zł – mówi Michał Kasprzak, Izba Administracji Skarbowej w Katowicach.
Pałac Koniecpolskich. Jego cena wywoławcza wyniesie 2,86 mln zł. Jak przyznają przedstawiciele gminy, to bardzo duża kwota. Niepokoi ich jednak bardziej coś innego.
-Najistotniejszą rzeczą jest to, by skarb narodowy z herbem oryginalnym na czołowej ścianie przestał być dewastowany, przestał być niszczony. My, koniecpolanie, cieszylibyśmy się, gdyby to wróciło pod skrzydła gminy – mówi 100% Ryszard Suliga, burmistrz Koniecpola.
Z planów nic nie wyszło
Były takie plany, ale nic z nich nie wyszło. Na początku lat 90. sprawą zainteresowali się spadkobiercy Potockich. W 2012 r. pałac odzyskał Paweł Potocki – wnuk brata ostatniego przedwojennego właściciela majątku. Kompleks pałacowo-parkowy został wówczas wystawiony na sprzedaż na… Allegro. Trzy lata później kupił go kielecki przedsiębiorca. Jednak nic z tym nie zrobił. Na terenie nieruchomości zaczęli pojawiać się złodzieje i wandale.
-Mamy straszne trudności z panem burmistrzem, żeby wywłaszczyć tę osobę i żeby na rzecz gminy został przekazany. Chcielibyśmy bardzo, ale niestety nie da się tego zrobić w sposób prosty, ponieważ przepisy podatkowe, finansowe takie są jakie są i musi zostać zlicytowany – mówi Łukasz Konarzewski, Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Czy to go jednak uratuje? Mieszkańcy nie kryją zaniepokojenia.
-Czekamy aż kupi urząd miasta. Bo jak kupi prywatny to zamknie i nie będzie wejścia. Przykro patrzeć, w jakim stanie to obecnie jest – mówi Kazimierz, mieszkaniec Koniecpola.
-Tu nam wszyscy zazdrościli z okolicy. Tu był bar, tu była sala widowiskowa, basen, hotel, park piękny, stadion sportowy…nie ma nic. Ruiny, tam strach wejść – mówi Tadeusz, mieszkaniec Koniecpola.
-Bardzo szkoda, bo jak byłam jeszcze młodą dziewczyną to jeszcze przyjeżdżaliśmy tam. Zalew były i zabawy różne…także bardzo szkoda, ale nic się na to nie poradzi – mówi Hanna, mieszkanka Koniecpola.
red. Skarżyńska