Papuga ara na spacerze i to na Śląsku!
Egzotyczna papuga zachwyca mieszkańców osiedla jednego z miast w województwie śląskim. I choć wielu z nich przyzwyczaiło się do tego niecodziennego widoku, to nie sposób zaprzeczyć, że ara na spacerze to jednak rzadkość.
Poli, czyli papuga ara zwyczajna, ma dwa lata. Przechodzi właśnie okres buntu, ponieważ wciąż jest papuzim dzieckiem. W wyładowaniu energii pomaga mu rozprostowanie skrzydeł.
A że ptak musi latać, to lata, i to zupełnie wolno. Dzięki świadomej opiekunce nie ma obaw, że Poli nie wróci. To jednak wymaga sporo pracy i pełnego zaangażowania.
– Relacji, więzi. On się musiał nauczyć mnie, ja się musiałam nauczyć jego, nie przekraczania swoich granic. On też mi pokazywał, że coś mu nie odpowiada. Te początki były ciężkie, płakałam. Jak córkę odprowadzałam do szkoły, to nieraz się popłakałam i wyrzucałam sobie, co ja zrobiłam, że dlaczego wzięłam takiego ptaka. Nie sądziłam, że to jest tak ogromna i ciężka praca. Nie każdy nadaje się na właściciela ary. Z jednej strony byłam świadoma podjęcia się tego, ale nie sądziłam, że to jest tak okropnie ciężkie. Że to jest tak ciężka praca, że tak ciężka droga przed nami jest – mówi Magdalena Sachan, właścicielka Poliego.
Ara i trening. Czy to bezpieczne?
I efektem tej dwuletniej już wspólnej drogi pani Magdy z Polim są wolne loty, które w powszechnej opinii wciąż budzą z jednej strony wiele zachwytu, ale i kontrowersji. A to nic innego jak podparte profesjonalnym treningiem puszczanie ptaka bez żadnych ograniczeń.
Najczęściej w przestrzeni publicznej, w parku, na osiedlu, pomiędzy blokami. I choć ornitolodzy są przeciwnikami takich praktyk, to przyznają, że odpowiednio zbudowana właśnie więź z człowiekiem pozwala uczynić wolne loty bezpiecznymi, a te pozytywnie wpływają na dobrostan gatunku.
– Nie wszystkie papugi nadają się do wolnych lotów. Papugę należy do takiego lotu przysposobić odpowiednio wcześnie, najlepiej, jeżeli jest to osobnik, który był już niejako odchowany od małego pisklęcia przez człowieka, żeby miał z człowiekiem bardzo silną więź. Jeżeli będzie to osobnik starszy, na przykład powyżej pierwszego roku życia, który był wcześniej wykarmiony, odchowany przez rodziców to jednak istnieje duże ryzyko, że te wolne loty nie sprawdzą się, że ta więź z człowiekiem nie będzie na tyle silna. Warto zaznaczyć, że papugi są bardzo inteligentnymi ptakami – mówi Karolina Skorb, prezes zarządu Górnośląskiego Koła Ornitologicznego.
Papuga Poli jest przyzwyczajona do widoku psów czy kotów
Poli choć żyje w mieszkaniu, wbrew temu co sądzą złośliwi, nie jest zamknięty w klatce. Papuga ma swoją dużą przestrzeń, a dzięki wolnym lotom nie kusi jej otwarte okno. Jak mówi pani Magda, ara to mniej więcej 4-letnie dziecko przez około 50 lat życia, stąd trzeba poświęcać jej dużo czasu. Dlatego właścicielka Poliego od dłuższego czasu pracuje wyłącznie na nocne zmiany, by w ciągu dnia mogła wychodzić z nim na spacery.
– To nie tylko jest rozprostowywanie skrzydeł, ale również dobra kondycja fizyczna, psychiczna. Nie oszukamy natury, ptak musi latać. Jego układ kostny powstał do tego, by latać a nie być zamkniętym w klatce lub ładnie wyglądać na żerdzi. Do tego są stworzone ptaki i moim zdaniem duże papugi powinny mieć możliwość swobodnego lotu – dodaje Magdalena Sachan, właścicielka Poliego.
Zdobyta wiedza od najlepszych ptasich trenerów nie tylko z Polski, pozwala pani Magdzie odpowiednio Poliego przystosować do panujących warunków. A i w tych ara adaptuje się całkiem dobrze, gdyż nie straszna jej zima czy deszcz. Poli jako pełnoprawny członek rodziny doświadczył również wakacji w Chorwacji.
– Zimą mieliśmy na przykład kółeczka po 10-15 minut w zależności od tego, jaka była temperatura. Jak była bardzo duża wilgotność to szybko mu łapki marzły, więc to było jedno kółeczko dosłownie i do domu. Ale żeby on się hartował, tak jak my mamy możliwość morsowania, hartujemy się stopniowo, tak samo jest ze zwierzętami. Gdyby był cały czas trzymany w domu i chciałabym z nim wyjść od razu to też nie na tym polega, stopniowo korzystaliśmy z zimnych, jesiennych dni. Dieta też odgrywa bardzo istotną rolę. W tym okresie musi być bardziej tłusta – mówi Karolina Skorb, prezes zarządu Górnośląskiego Koła Ornitologicznego.
Poli bardzo dobrze czuje się w naturalnym środowisku, przyzwyczajony jest do obecności innych ptaków, psów i ludzi. A ci, którzy mieszkają w bezpośrednim sąsiedztwie kolorowej, egzotycznej papugi, przyzwyczaili się do niej.
Papuga na spacerze. Widownia i zdjęcia
– Ludzie zbierają się tutaj w dużych grupach, każdy chce zdjęcie sobie zrobić. Ja sama mam zdjęcie z nią, także naprawdę ją tutaj lubią. Już właśnie do koleżanki dzwoniłam, że papuga jest na spacerze, a ona że tak przy deszczu? Ja mówię, że sesję zdjęciową ma – mówi Krystyna, sąsiadka.
Pani Magda podkreśla, że ciągle poszerza swoją wiedzę na temat wychowywania ary jako zwierzęcia domowego, jednak wie, że krzywda papudze się nie dzieje żadna. Swoimi filmami publikowanymi w sieci chce walczyć z przekonaniem, że wolne papuzie loty to zło i uświadamiać, jak można robić to prawidłowo i bezpiecznie.
Autor: Fatima Orlińska