Parkowanie na Tylnej Mariackiej w Katowicach WIDEO
Dzisiaj w Katowicach, około pół roku po zakończeniu budowy, uruchomione zostały maszyny parkingowe. Na Tylnej Mariackiej mogło zaparkować przed inwestycją około 40 samochodów, a teraz 240. Winda nie dla wszystkich jest nowością. Pan Piotr się nie stresował i wjechał zdecydowanie.
– Szczerze mówiąc, nie. Bardzo dużo jeżdżę i na podobnych parkingach parkowałem już za granicą. Ale nie spodziewałem się takiej nowości u nas i w Katowicach – mówi Piotr, mieszkaniec Kielc.
Nie wszystkim udało się stanąć na platformie za pierwszym razem.
– Ciężko tu wykręcić, bo jest trochę ciasno. Bać się nie bałem, raczej ciekawość – mówi Mateusz, kierowca.
Z ciekawości niektórzy wybrali ten parking.
– Dobry pomysł, bardzo dobry. Mało miejsca zajmuje. Specjalnie tu wjechałem, żeby spróbować. Przyjechałem załatwić swoje sprawy, ale specjalnie na ten parking – mówi Oleksii, mieszkaniec Zabrza.
Choć parkowanie nie powinno być problematyczne, to cały czas na miejscu są pracownicy firmy, która na zlecenie miasta wybudowała maszyny. Pomagają też znaki, te zwykłe i te świetlne.
Po zaparkowaniu należy na wyświetlaczu obok wpisać numer rejestracyjny pojazdu, zatwierdzić i czekać, aż maszyna się obróci.
– Jeśli jeszcze nie dojechaliśmy do odpowiedniej pozycji na platformie, to będziemy widzieć poruszające się i migające strzałki. Jeśli dojedziemy odrobinę do przodu, to na ekranie wyświetli się zielony komunikat OK. Wtedy wiemy, że samochód został zaparkowany w sposób prawidłowy, mieści się w obrysie platformy – mówi Dawid Kwiecień, Katowicka Agencja Wydawnicza.
Parking jest przystosowany do aut o określonych wymiarach. Auto nie może być wysokie i szerokie na maksymalnie 2 metry oraz mieć długość do 5 metrów. Nie zaparkują tu pojazdy o masie przekraczającej 2,5 tony. Na razie postój jest bezpłatny. Dlatego przy wyjeździe należy tylko zeskanować kod kreskowy i samochód „zjeżdża” z góry do kierowcy. Jednak za kilkanaście dni trzeba będzie przed tym opłacić postój. Dla mieszkańców będzie taniej – 6 złotych za godzinę, a inni kierowcy zapłacą dwa razy więcej – 12 zł za godzinę.
– Dla przyjezdnych nieposiadających Katowickiej Karty Mieszkańca ta stawka jest wyższa, bo w dalszym ciągu ta polityka parkingowa, którą będziemy wdrażać od 1 grudnia idzie w w tę stronę, żeby dodatkowych kierowców do centrum miasta nie zapraszać – mówi Sandra Hajduk, UM Katowice.
Od 1 grudnia w górę pójdą stawki za parkowanie, a strefa będzie dużo szersza. W ścisłym centrum będzie to 6 złotych na godzinę zamiast 3 złotych. Od tego dnia parkowanie w maszynach na Tylnej Mariackiej zacznie być płatne. Na razie niektórzy zostawiają tu samochody na długo, ale może się to skończyć. Tak było w strefie kultury, gdzie po wprowadzeniu opłat na parkingu nie ma problemów ze znalezieniem wolnego miejsca.