Po raz pierwszy od wielu lat przy prawie pełnym stadionie, Piast Gliwice po przepięknym ale i pełnym dramaturgii meczu pokonał Jagiellonię Białystok 2-1. Komplet punktów i jednoczesny remis 1-1 Legii Warszawa z Pogonią Szczecin, daje Piastowi na 2 kolejki przed końcem sezonu prowadzenie w tabeli piłkarskiej ekstraklasy!
W jakiej cenie kiełbasa wyborcza? Która najlepsza? Odpowiedzi w TOP 5 SILESIA FLESZ
W tym meczu było wszystko! Walka o każdy centymetr boiska, piękne sytuacja dla obu zespołów, bramka na 2-1 Jodłowca a’la „stadiony świata” i groźba zbiorowego zawału na trybunach, na których zasiadło ponad 9300 kibiców, kiedy sędzia podyktował w 93. minucie karnego dla „Jagi”.
Niebiesko-Czerwoni zwycięstwo zapewnili sobie dopiero w ostatnich minutach. Bramki dla Piasta zdobyli Joel Valencia i Tomasz Jodłowiec. Jakub Szmatuła natomiast obronił rzut karny i zdecydowanie zaliczył jeden z najlepszych swoich występów w barwach Piasta tym bardziej, że pierwszego karnego (na 1-1) wyczuł idealnie, ale piłka zeszła mu po palcach. Przy drugim centymetrów już nie zabrakło i Piast zasłużenie wygrywa 2-1 i wskakuje na fotel lidera!
To, co nie udało się Piastowi kilka lat temu, kiedy w pewnym momencie odskoczył Legii na 10 punktów, a ostatecznie zadowolić się musiał tytułem wicemistrza Polski, w tym sezonie stać się może faktem! W grupie mistrzowskiej Piast odniósł piąte zwycięstwo z rzędu i teraz to nie Legia a Piast jest na 1. miejscu w tabeli!
Piast Gliwice ma 68 punktów, czyli o 1 oczko więcej niż druga w tabeli Legia Warszawa. Co więcej – Legię dojść może dzisiaj w liczbie punktów Lechia, która właśnie rozpoczęła mecz z Zagłębiem Lubin.
Gliwiczanie zadziwiają w tym sezonie wszystkich. Drużyna bez wielkich nazwisk, bez wielkich nakładów na transfery i z niewielkim stadionem, ale wielkim sercem do gry i składem poukładanym jak klocki Lego z instrukcją przez Waldemara Fornalika pokazuje, że Dawid może wygrać z Goliatem. Przełomem była z pewnością wygrana z Legią w Warszawie 1-0, po której piłkarze i trener Piastunek, Waldemar Fornalik przyznali już otwarcie – walczymy o Mistrza Polski!
Warunki są jednak dwa. Pierwszy nazywa się Pogoń Szczecin, drugi – Lech Poznań. Z tymi dwiema drużynami Piast musi jeszcze wygrać, aby mistrzowskiego tytułu być pewnym. To, co jednak dzieje się w czubie piłkarskiej ekstraklasy daje jednak powody sądzić, że czekać nas tu może jeszcze niejeden zwrot akcji. W Gliwicach jednak wierzą, że po meczu z Lechem przy klubowym herbie pojawi się pierwsza, historyczna gwiazdka!
autor: Wojtek Żegolewski
