Pielgrzymi zmierzają ku Jasnej Górze
Przychodzą pieszo, na rowerach, pielgrzymują z całymi rodzinami lub sami. Najważniejsza dla nich jest modlitwa i refleksja nad własnym życiem. Choć mieszkańcy Częstochowy są już przyzwyczajeni, to straż miejska przypomina o bezpieczeństwie, a miasto o zmianie w organizacji ruchu i innych utrudnieniach podczas szczytu pielgrzymkowego.
Niezależnie od warunków pogodowych, pozytywny nastrój jest wszechobecny. W końcu na Jasną Górę, każdy niesie własne intencje i życie.
„Co w głowie, co w sercu? Jezus. Droga normalna, tak jak zawsze. Wczoraj było ciepło, dzisiaj jest troszkę chłodniej, a deszcz to takie wzruszenie. Po prostu cieszymy się, że jesteśmy razem , idziemy do Maryi. Wracam do mamy, a tak naprawdę wracam do Jezusa, bo Maryja zawsze prowadzi do Jezusa.” – ojciec Tytus, franciszkanin
„Bo to napełnia życie radością.” – Renata, uczestniczka pielgrzymki z Rybnika
Podobnych emocji będzie więcej. Rybnicka pielgrzymka, to tylko jedna z prawie 180 grup pielgrzymkowych zgłoszonych na sierpień. Łącznie do Częstochowy przyjdzie nie tylko na własnych nogach 77 tys. osób.
„To pielgrzymowanie się zmienia, bo dużo grup jest takich, które powiedzmy przeobrażają się w rowerowe, czy zmieniają swój charakter. Piesza pielgrzymka, to jest zawsze radość, tu na Jasnej Górze widać tą radość, a potem w kaplicy Matki Bożej skupienie, modlitwa, intencje, widać, że je bardzo pochłaniają te intencje, z którymi przyszli.” – o. Michał Bortnik, rzecznik Jasnej Góry
Mieszkańcy Częstochowy są już przyzwyczajeni do widoku pątników. Zauważają jednak pewne różnice.
„To już nie jest ten ruch co 40 lat temu, gdzie nawet pod blokiem u mnie namiotu stały. Teraz już dużo dużo mniej, mniej wiernych się zrobiło.” – Ireneusz, mieszkaniec Częstochowy
„Od 60. roku mieszkam w Częstochowie, a od 64. na ul. Piłsudskiego naprzeciwko stacji, tam był słynny bar mleczny Kefir i tam od 6.00 rano zaczynało się. Tam pielgrzymka z Kaczego Dołu, mieli mikrofonu i byli piechotą. Od dziecka widziałem, jak od kwietnia do końca sezonu, non stop pielgrzymki.” – Marek Wojtal, mieszkaniec Częstochowy
A ze względu na dużą liczbę pielgrzymujących, miasto jest cały czas w gotowości. Nie zabraknie też pewnych utrudnień.
„Trzeba się liczyć z pewnymi obostrzeniami w ruchu, także czasami ze spowolnieniem tego ruchu, ponieważ kolumny pielgrzymów przesuwają się ulicami miasta. (…) Oczywiście jest to związane z jakąś większą mobilizacją służb komunalnych, sprzątanie miasta, dodatkowe toalety, dodatkowe zdroje, dodatkowe dyżury w szpitalach i przychodniach, także dyżury na błoniach jasnogórskich, w trakcie tych zgromadzeń religijnych.” – Wojciech Tutaj, Urząd Miasta w Częstochowie
Nie tylko służby komunalne są w pełnej gotowości. Straż miejska również szykuje się na szczyt sezonu pielgrzymkowego.
„Straż miejska w Częstochowie apeluje, aby osoby starsze i małe dzieci, które nie posiadają jeszcze telefonów komórkowych ani lokalizatorów, żeby miały przy sobie karteczkę z numerem telefonu do najbliższego członka rodziny lub autokaru. Karteczka z numerem telefonu ułatwi przyśpieszy dostarczenie takiej zagubionej osoby do rodzica lub autokaru.” – Artur Kucharski, Straż Miejska w Częstochowie
Sierpniowe pielgrzymki na Jasną Górę mają związek bezpośrednio z świętem Wniebowstąpienia Najświętszej Marii Panny. Piesze pielgrzymki z Rybnika i Katowic dotrą na Jasną Górę w sobotę 3 sierpnia.
Autor: Karolina Komada