Pierwsza niedziela z zakazem handlu. Jak przebiega na Śląsku? [WIDEO]
Puste parkingi, a po klientach w centrach handlowych ani śladu. Niedziela 11 marca to pierwszy dzień, kiedy obowiązuje zakaz handlu.
Dziś pierwsza niedziela z zakazem handlu. I już niektórzy mają kłopoty. – Akurat dzisiaj czegoś mi brakło w niedzielę, w dzień niehandlowy – mówi Hubert Safin, mieszkaniec Katowic. Takich jak pan Hubert jest prawdopodobnie więcej. Opinie na temat niedziel wolnych od handlu, nie tylko wśród polityków, są podzielone. – Jakbym pracowała w sklepie albo była ekspedientką to może bym się cieszyła. Ale są ludzie, którzy pracują w kinie, w fitnessie, którzy pracują na stacjach benzynowych i to jest tak średnio sprawiedliwe, prawda? – pyta Ewelina, mieszkanka Katowic
Alternatyw to spędzenia czasu nie w centrach handlowych jest dużo. – Pójść razem na obiad gdzieś. Po prostu, spędzić razem czas. Może pójść do kina – mówią Łukasz i Agnieszka. – Tak jak ja – przyjść do parku, zająć się dziećmi – stwierdza Tadeusz, mieszkaniec Katowic.
Zakaz handlu obowiązuje przede wszystkim w dużych sieciach handlowych. Otwarte mogą być sklepy, w których za ladą stoi ich właściciel albo członkowie jego rodziny. Dlatego małe sklepy liczą na większe utargi, choć na razie o pospolitym ruszeniu na nie mówić nie można. – Standardowo, bez szaleństw. Ruch dosyć duży, ale nie ma w tym żadnych nadzwyczajnych historii. Teraz muszę osobiście pracować. Myślę, że to się za jakiś czas zmieni, bo nie powinno moim zdaniem tak to wyglądać. Powinien pracownik i pracodawca mieć szansę wyboru po prostu – uważa Jerzy Jurek, właściciel sklepu.
Do końca 2018 roku w każdym miesiącu będą dwie niedziele wolne od handlu. W kolejnym roku już tylko jedna, a w 2020 roku handel będzie mógł się odbywać tylko kilka niedziel w roku.