Pijanym kierowcom będą konfiskowane samochody. To pomysł rządu na walkę z prowadzeniem pojazdów pod wpływem alkoholu. Ustawa czeka już tylko na podpis prezydenta, po tym, jak w środę nowe prawo przyjął Sejm.
– Bardzo dobrze. Jak najbardziej, jestem za tym.
– Duży problem to jest – pijani kierowcy?
– No jasne. Sam miałem przykład.
– Jaki?
– Pijany kierowca potrącił mi prawnuczkę małą. Ale to było dawno już – mówi Janusz, mieszkaniec Katowic.
– Konfiskaty samochodów? Jak najbardziej, oczywiście.
– Duży problem jest z pijanymi kierowcami obecnie?
– Nie obserwuję tego na bieżąco, ale uważam, że ten problem nadal istnieje i to znacząco, także jak najbardziej popieram – mówi Jakub, mieszkaniec Katowic.
– Uważam, że to jest troszeczkę przesada. Wyższe kary, grzywny i tak dalej, ale od razu samochód? Jest dużo dla mnie. To za ostra kara – mówi Wojciech, mieszkaniec Katowic.
Ostra będzie dla tych najbardziej nieodpowiedzialnych kierowców. Jeśli przepisy wejdą w życie, samochód będą tracić te osoby, które mają ponad 1,5 promila alkoholu we krwi oraz ci, którzy spowodują wypadek, mając powyżej 0,5 promila. Zdaniem psychologa transportu Wojciecha Korchuta, takie zmiany nie przyczynią się do spadku liczby pijanych kierowców. A i sama ustawa ma kilka absurdów.
– W ustawie są wyjątki. Na przykład kierowca zawodowy jeśli spowoduje wypadek, to zakład pracy ma samochód zachowany, a on będzie miał ściągane jakieś pieniądze – mówi Wojciech Korchut, psycholog transportu.
Podobnie będzie w sytuacji, gdy pijany kierowca będzie prowadził samochód, który należy na przykład do jego znajomego. O ile ustawa na razie budzi kontrowersje, to problem z pijanymi kierowcami jest znaczący, o czym świadczą statystyki. Tylko w tym roku na drogach województwa śląskiego pijani kierowcy spowodowali 68 wypadków, w których zginęło 6 osób, a 68 odniosło obrażenia.
– W tym roku odnotowujemy większą liczbę kierowców prowadzących pod wpływem alkoholu. Tylko do końca października to było ponad 3,5 tysiąca kierowców w stanie nietrzeźwości, czyli tych, którzy popełnili przestępstwo i ponad 1,5 tysiąca, którzy wsiedli w stanie po użyciu alkoholu, czyli popełniając wykroczenie – mówi sierż. sztab. Damian Sokołowski, WRD KWP w Katowicach.
Jeśli prezydent podpisze ustawę, nowe przepisy wejdą w życie za rok.
Pijany kierowca straci auto. Wystarczy podpis prezydenta
Paweł Jędrusik/red.mps
