Piłkarz z Czeladzi jest trenerem zawodnika Chelsea
Zawodnik czeladzkiego Górnika Piaski Guliano Pagano jest… trenerem mentalnym argentyńskiego mistrza świata w piłce nożnej Enzo Fernandeza, który gra w Chelsea Londyn.
„Giuly”, bo tak w Czeladzi nazywają swojego skrzydłowego, przybył do Europy 3 lata temu. W Górniku Piaski jest od niemal roku. Początkowo był wypożyczony z klubu Górnik 09 Mysłowice, ale po rundzie wiosennej stał się pełnoprawnym zawodnikiem klubu z Czeladzi występującego w lidze okręgowej.
– Pamiętam, że wszedłem któregoś dnia do naszej salki konferencyjnej i zobaczyłem Guliego na macie, ćwiczącego jogę naprzeciw monitora komputera. Jakież było moje zdziwienie, gdy na ekranie zobaczyłem Enzo Fernandeza. Miałem ochotę pozdrowić, ale nie chciałem przeszkadzać obu zawodnikom w medytacji, więc tylko się do niego uśmiechnąłem – wspomina Paweł Cyz, wiceprezes Górnika Piaski i dodaje – Po zakończonej sesji zdumiony zapytałem Giuliego czy przypadkiem nie pomyliłem Enzo z kimś podobnym. Zawodnik wyjaśnił, że współpracuje z Enzo od dłuższego czasu, będąc jedną z najbliższych mu osób w wąskim sztabie wspierającym rozwój.
Guliano Pagano i Enzo Fernandez poznali się w Lizbonie przez wspólnego znajomego. Wiedząc, że „Giuly” studiuje i zajmuje się kształceniem mentalnym zawodników zaproponował mu krótką rozmowę z defensywnym pomocnikiem reprezentacji Argentyny.
– Początkowo nie mogłem w to uwierzyć. Ciężko było powstrzymać tremę przed pierwszą rozmową. Enzo okazała się jednak niezwykle towarzyskim i otwartym człowiekiem i szybko złapaliśmy wspólny lot. Nasza współpraca trwa od roku i opiera się głównie na sesjach internetowych, które wykonuje z budynku klubowego Górnika Piaski. Podsuwam Enzo narzędzia i rozwiązania, dzięki którym staje się lepszym piłkarzem. Odczuwam dumę, że mogę pracować z jednym z najlepszych pomocników na świecie. Odległość pomiędzy Czeladzią, a Chelsea nie stanowi tu żadnego problemu, choć wiele osób nie dowierza w tę współpracę, pytając: dlaczego jesteś w Czeladzi, a nie stolicy Anglii? – mówi z uśmiechem Guliano Pagano, który miał także okazję być na meczach angielskiego klubu na zaproszenie Enzo Fernandeza.
Mimo tego, że Chelsea spisuje się poniżej oczekiwań w tym sezonie, „Giuly” wierzy, że jego wsparcie może odmienić losy klubu na finiszu rozgrywek.
– Enzo jest profesjonalistą, który ma ogromny wpływ na pozostałych zawodników swojego aktualnego klubu. Mam nadzieję, że zainspiruje ich do bardziej wytężonej pracy i w końcu zaczną osiągać wyniki, jakich oczekują kibice. Na wszystko potrzeba czasu. Tymczasem jestem wdzięczny Górnikowi Piaski za to, że wyciągnęli do mnie pomocną dłoń, gdy tego potrzebowałem latem. Klub tworzą wspaniali ludzie, mogę się tu realizować piłkarsko i osobowo – podsumowuje Guliano Pagano.