Ciężki stan dziecka, które wypadło z okna. Nie można było wybudzić chłopca ze śpiączki
Chłopiec wciąż jest w stanie ciężkim w szpitalu po tym, jak wypadł z okna w Jastrzębiu – Zdroju. Prokurator postawił ojcu zarzuty. Grozi mu do 3 lat.
AKTUALIZACJA PONIEDZIAŁEK 1 SIERPNIA
Stan chłopca ustabilizował się, ale wciąż jest bardzo poważny. Dlatego lekarze jednak nie zdecydowali się na wybudzenie dziecka ze śpiączki farmakologicznej. – Jest to w dalszym ciągu stan bardzo poważny – mówi rzecznik szpitala.
AKTUALIZACJA NIEDZIELA 32 LIPCA
Na początek – dobra informacja z niedzieli w tej strasznej sprawie. Trzyletni chłopiec, który wypadł z okna na 3. piętrze w Jastrzębiu, jest przygotowywany do wybudzenia w szpitalu.
– Chłopiec od piątku przebywa na oddziale intensywnej opieki w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Jest w stanie ciężkim, ale przez te dwa dni stan pacjenta ustabilizował się na tyle, że lekarze przygotowują się do wybudzenia chłopca ze stanu śpiączki farmakologicznej – relacjonował w niedzielę przed południem Wojciech Gumułka, rzecznik szpitala. – Są to więc bardzo ostrożne, ale jednak optymistyczne rokowania.
Przypomnijmy. Do wypadku doszło w piątek 29 lipca po południu w bloku przy ulicy Pszczyńskiej w Jastrzębiu – Zdroju w woj. śląskim. Dziecko wypadło z okna w mieszkaniu na trzecim piętrze. Na miejscu interweniował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Trzylatek trafił do szpitala w Katowicach. Gdy doszło do dramatu, ojciec dziecka miał przebywać poza domem (poszedł do sąsiada), natomiast jego partnerka (nie jest matką dziecka) była w toalecie. W sobotę informowaliśmy, że i ojciec, i jego partnerka, byli pod wpływem alkoholu. -Zostali zatrzymani w stanie nietrzeźwości – potwierdziła rzeczniczka policji.
Okno zaś podobno miało być lekko uchylone.
Po zdarzeniu ojciec i jego partnerka zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie. Chłopiec ma dokładnie 3,5 roku.
Opiekunowie w niedzielę zostali doprowadzeni do prokuratury. Zarówno ojciec, jak i jego partnerka, dostali dozór policyjny. Prokurator postawił im zarzuty z artykułu 160 kodeksu karnego, paragraf 1. Grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.
Oto artykuł 160 i paragraf 1
Art. 160
§ 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
St. asp. Halina Semka o zarzutach dla ojca: Mężczyzna i kobieta zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Osoby te zostały objęte policyjnym dozorem.
To już kolejny taki dramat w regionie w ostatnich dniach. Ten sam zarzut prokurator postawił ojcu 4,5-letniej dziewczynki, która w środę 27 lipca wypadła z okna kamienicy w centrum Sosnowca. Dziewczynka zginęła, mimo reanimacji. Ojciec może trafić do więzienia nawet na 5 lat.
O sprawie informowaliśmy tu:
ZARZUT DLA OJCA DZIEWCZYNKI, KTÓRA WYPADŁA Z OKNA