Piotr Herdzina: Trochę późno zacząłem śpiewać. Muzyk wystąpi na Koncercie Gwiazd Telewizji TVS w Lublińcu
Miłośnik dobrego jedzenia i dobrej muzyki, biznesmen z przypadku, muzyk z wyboru, kreatywny na każdej płaszczyźnie. Tak żartobliwie przedstawia się Piotr Herdzina. Już 18 kwietnia artysta wystąpi na Koncercie Gwiazd Telewizji TVS w Lublińcu.
– Utwory, które wykonuję, są puentą mojego życia – mówi Piotr Herdzina. – Moje teksty opowiadają, jak ono przebiegało. Jeżeli ktoś wsłucha się w nie i je przeanalizuje, to może poznać, jakim jestem człowiekiem. Ale znajdzie też cząstkę siebie. Bo nasze życia są podobne, niczym się za bardzo nie różnimy. Jedni mają trochę trudności, drudzy mają trochę lepiej, ale w sumie trzeba to życie jakoś przeżyć – stwierdza filozoficznie śląski gwiazdor.
Kariera muzyczna Herdziny zaczęła się, gdy był w wieku 14-15 lat. I toczyła się, a nawet rozpędzała, do 30. roku życia. Początkowo był perkusistą. Z tamtych czasów z dużym rozrzewnieniem wspomina swoje występy w dyskotece, organizowanej w sali na dworcu w Rudzie Śląskiej – Chebziu. Te szalenie tam wówczas popularne imprezy, jedyne w swoim rodzaju w mieście, przerwał stan wojenny.
– A po ukończeniu 30 lat, jak nożem uciął, w mojej karierze nastąpiła bardzo długa przerwa – opowiada Herdzina. – Była rodzina, były małe dzieci, trzeba było się dorobić, do czegoś dojść, zbudować mieszkanie.
W 1998 roku otwarł firmę: zakład produkcji wyrobów wędliniarskich. Działa do dziś i nadal bardzo dobrze prosperuje. Stopniowo jego prowadzenie przejmują dzieci, syn Damian i córka Patrycja.
Powrót po latach
– Do muzyki powróciłem dopiero po 15 latach, już niemal jako 50-latek. No i jako wokalista. Trochę późno zacząłem śpiewać, ale lepiej późno niż wcale – śmieje się Herdzina.
18 kwietnia wystąpi na naszym koncercie w Lublińcu, a 24 maja na VII Festiwalu Krupnioka i Żymloka w Rudzie Śląskiej, którego jest głównym organizatorem. Jak przyznaje, bardzo mu odpowiada łączenie muzyki z gastronomią.
– Znam się na jednym i na drugim, stąd Festiwale Krupnioka i Żymloka organizuję w całości. Czyli zarówno od strony gastronomicznej czy technicznej – mam tu na myśli scenę, nagłośnienie, światła – jak i oczywiście od strony muzycznej – wyjaśnia Herdzina.
Życzymy więc powodzenia w maju na boisku GKS Grunwald w Rudzie Śląskiej – Halembie, a tymczasem zapraszamy fanów Piotra Herdziny i nie tylko do Miejskiego Domu Kultury w Lublińcu. Widzimy się tam w czwartek 18 kwietnia. Oprócz Piotra Herdziny na scenie zagrają dla was:
- Mirek Szoltysek
- Tomasz Calicki
- Pyjter i Werka
- Zespoł Bez Nazwy
- Kasia Lorenc
Startujemy o godzinie 17:30!