Pisanki na Wielkanoc? Tak, ale nie z jajek „trójek”
Okres Świąt Wielkanocnych to czas wzmożonej konsumpcji jaj. Kupując jajka, warto pomyśleć o dobrostanie zwierząt.
-
Jajka z tych hodowli są droższe, ale warto zapłacić wyższą cenę oszczędzając tym zwierzętom cierpienia
-
Nie kupujmy jajek od nieszczęśliwych kur oznaczonych numerem 3
-
Klub Gaja zachęca do zakupów jajek z numerem 0
Dzięki systemowi oznaczania jaj możemy poznać ich pochodzenie. Nadrukowane na nich numery – 1 (chów ekologiczny) i 2 (chów wolnowybiegowy) oznaczają, że zniosły je kury, których naturalne zachowania zostały poszanowane. Jajka z tych hodowli są droższe, ale warto zapłacić wyższą cenę oszczędzając tym zwierzętom cierpienia.
– Zachęcamy do niekupowania jajek z numerem 3, czyli pochodzących od kur z hodowli klatkowej! – czytamy w komunikacie Klubu Gaja.
Dokonując wyboru w sklepie możemy polepszyć los zwierząt. To proste.
–Nie kupujmy jajek od nieszczęśliwych kur oznaczonych numerem 3! Jajka „trójki” z systemu klatkowego pochodzą od kur, które nigdy nie wychodzą z klatki na zewnątrz, są stłoczone, okaleczone, zwykle mają obcięty dziób oraz pazurki i nie mogą zaspokajać naturalnych potrzeb. Nie mogą grzebać w piasku ani wygrzewać się na słońcu. Jaja z numerem 2 pochodzą z hodowli ściółkowej, gdzie kury trzymane są w zamkniętych budynkach produkcyjnych. Mogą przemieszczać się w zatłoczonych halach i zaspokajać niektóre naturalne potrzeby, ale nie mają dostępu do czystego powietrza, wciąż nie widzą słońca i zieleni – czytamy w komunikacie Klubu Gaja.
Klub Gaja zachęca do zakupów jajek z numerem 0 – pochodzących z chowu ekologicznego i z numerem 1 – z wolnego wybiegu. Kury hodowane w ten sposób mają zapewniony dobrostan, ich naturalne zachowania zostały poszanowane.
Źródło: Klub Gaja