Umawiają wizytę u lekarza i nie przychodzą. Dlaczego? WIDEO
W woj. śląskim w zeszłym roku nie odbyło się aż 130 tys. umówionych wizyt u lekarza i planowanych zabiegów. Rusza ogólnopolska kampania informacyjna „Nie za późno, nie za wczas. Do poradni przyjdź na czas.”
Kampania edukacyjna dla pacjentów. Dotyczy wizyt umawianych, a nie realizowanych. Odwołanie wizyty u fryzjera czy kosmetyczki nikogo nie dziwi. Przecież zawsze może nam coś wypaść i szkoda, żeby termin się zmarnował. Szkoda też, że wiele osób zupełnie inaczej podchodzi do wizyt u lekarza…
Tylko w ubiegłym roku w województwie śląskim nie odbyło się ponad 130 tys. zaplanowanych zabiegów medycznych i wizyt w poradniach. W tylu przypadkach pacjenci nie poinformowali, że jednak do przychodni czy szpitala nie dotrą. Do zmiany tych złych nawyków pacjentów będzie zachęcać ogólnopolska kampania informacyjna „Nie za późno, nie za wczas. Do poradni przyjdź na czas.”
Tylko w ubiegłym roku w całej Polsce nie odbyło się ponad 300 tys. wizyt u kardiologów i ponad 440 tys. u ortopedów. W samym województwie śląskim to ponad 130 tys. zaplanowanych wizyt u specjalistów, które nie doszły do skutku z powodu nie odwołania ich przez pacjentów. To powoduje nie tylko dezorganizację pracy w szpitalach i przychodniach, ale również straty finansowe.
Ilu wizyt nie realizują pacjenci?
-Średnio mamy 10 proc. (nie zrealizowanych wizyt – red.), nie jest to najgorzej. Jeśli jednak pomyślimy, że jak średnio lekarz przyjmuje dziennie trzydziestu pacjentów w poradni i trzech, czterech nie przychodzi to jednak jest to stracony czas, czas pacjentów, którym wydłużają się kolejki. A chcę podkreślić, że kolejki to jest generalnie problem czasu, gdyż są to świadczenia nielimitowane i NFZ płaci za wszystkie świadczenia wykonane udzielone ponad limit – mówi Piotr Nowak, dyrektor śląskiego OW NFZ.
Okazuje się, że pacjenci nie odwołują nie tylko wizyt w poradniach, ale również zaplanowanych z długim wyprzedzeniem zabiegów. Czasochłonnych i kosztownych.
-To są zabiegi urologiczne, to są zabiegi okulistyczne, ginekologiczne, no właściwie tyczą gastroenterologii. Nie możemy tego zrozumieć, jeżeli ktoś czeka trzy, cztery miesiące, przygotowuje się czasami do tego zabiegu i potem nie przychodzi. Nie wiemy czy to strach, czy to długi okres oczekiwania – mówi dr n. med. Tadeusz Urban, prezes okręgowej Rady Lekarskiej w Katowicach.
Tłum i kolejka w przychodni
Placówki medyczne walczą o to, żeby czas oczekiwania na wizytę był krótszy. Długie kolejki w poradniach to duży problem. Bo z jednej strony to pacjenci, którzy swoich wizyt nie odwołują, z drugiej ci, którzy do poradni przychodzą przed czasem zaplanowanej wizyty. W ten sposób tworzy się sztuczny tłum, a co często za tym idzie, niepotrzebne emocje zarówno oczekujących, jak i personelu medycznego.
– Jest presja, żeby pacjenci byli przyjmowani szybciej, że oczekują już ileś godzin, a nie minęła jeszcze wskazana godzina, o której pacjent powinien być przyjęty, a on jest już zestresowany, że jeszcze czeka. Więc na tym nam zależy, żeby pacjent przyszedł na właściwą godzinę i by zminimalizować stres po każdej stronie, ponieważ sama wizyta jest już stresem dla pacjenta – mówi Aneta Kawka, prezes zarządu Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego.
Dlatego w poniedziałek w Sosnowcu zainaugurowano ogólnopolską kampanię informacyjną „Nie za późno, nie za wczas. Do poradni przyjdź na czas”. Ta ma na celu uświadamianie pacjentów, by dla ich własnego komfortu nie spędzali w kolejkach kilku godzin. Inicjatorem akcji jest Sosnowiecki Szpital Miejski we współpracy ze Śląską Izbą Lekarską. Kampania przypomina również o odwoływaniu o wizyt w razie konieczności.
-Mam takie trzy przykłady, nie chciałbym stygmatyzować tych szpitali, ale w jednym z tych szpitali nie odbyło się ponad 1100 porad. W tym drugim szpitalu, mniejszym i o mniejszym profilu, nie odbyło się 800 porad – mówi Władysław Perchaluk, prezes zarządu Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego.
Kampania w formie ulotek będzie promowana w przychodniach i środkach komunikacji miejskiej. Sosnowiecki Szpital Miejski uruchomił też specjalną infolinię, której pracownik będzie dzwonił i przypominał o zaplanowanej wizycie. Pacjenci mogą również w ten sposób odwołać konsultacje.
Fatima Orlińska/red.mps