REKLAMA
Kategorie

Po Jaworznie jeździ …autobus na baterie! [ZDJĘCIA] To przyszłość komunikacji miejskiej?

Połączenie, którego próżno szukać w całym kraju. Do pełna w około 50 minut, a zamiast tradycyjnego paliwa – prąd. -Kierowca nie musi wysiadać z autobusu, wystarczy że tylko podjedzie, uruchomi przyciskiem jeden, jednym guzikiem uruchamia proces podnoszenia pałąka, który wpina się do pantografu i automatycznie, w sposób automatyczny następuje proces ładowania – wyjaśnia to, jak działa stacja ładująca elektryczny autobus w Jaworznie Dawid Kmiecik, Ekoenergetyka. Otwarta w Jaworznie stacja szybkiego ładowania jest pierwszym elementem systemu, którym w przyszłości objęte ma zostać całe miasto. Kolejny, to pierwszy tu nowoczesny elektryczny autobus. -Tutaj sterujemy pojazdem, opuszczanie, otwieranie drzwi, nadmuchy i wybór kierunku jazdy przód, tył a po lewej stronie mamy obsługę świateł – mówi Paweł Bernacki, kierowca PKM Jaworzno. Po Jaworznie elektryczny autobus jeździ regularnie. To jeden z nielicznych pojazdów tego typu w całym kraju. -Płynne przyśpieszanie i płynne hamowanie, nie czuć zmiany biegów, tak jak w skrzyniach automatycznych – mówi Paweł Bernacki, kierowca PKM Jaworzno.

 

 

 

 
Najważniejsza jednak różnica w porównaniu do tych konwencjonalnych, to koszty eksploatacji. W autobusach elektrycznych są one nawet o 1/3 niższe. –Kwestia ceny prądu, która jak wiemy jest w miarę stała, tutaj nie ma takich wahań, jak w przypadku oleju napędowego. No i oprócz tego kwestia eksploatacji samego pojazdu, nie potrzeba, nie zachodzi potrzeba na przykład wymiany oleju – mówi Tomasz Wilgos, rzecznik prasowy PKM Jaworzno. Na lini: jaworznicki PKM – autobusy na prąd, wyraźnie zaiskrzyło. Już za kilka lat tego typu pojazdy stanowić mają tu połowę taboru. -My w tym roku mamy w zintegrowanych inwestycjach terytorialnych zapewnione środki na realizację takiego projektu i będziemy go realizować, z tym że pierwsze autobusy elektryczne w większej ilości pojawią się w roku 2017 – mówi Zbigniew Nosal, prezes PKM Jaworzno. Docelowo jeździć ma ich aż 25…

 

 

 

 

Elektryka jako napęd w komunikacji miejskiej to droga, z której nie ma odwrotu. Według unijnych planów do 2050 roku z polskich ulic mają zniknąć pojazdy z napędem konwencjonalnym. -Kiedyś cieszyliśmy się, że z ulic miast znikają prawda odchody końskie, tak i wprowadzenie pojazdów spalinowych zapewni czyste środowisko w miastach, teraz cieszymy się, że w ogóle spaliny znikną z miast – mówi Wiesław Cieśla, Solaris Bus & Coach S.A. Sposobów na dotarcie do celu wyznaczonego przez unijne standardy jest przynajmniej kilka. Tychy postawiły na nisko-emisyjne autobusy napędzane gazem ziemnym. Przyszłość to również hybrydy. Z jednej strony napęd elektryczny, z drugiej wspomagający go silnik wodorowy. Zanieczyszczone powietrze, zakorkowane centra miast, powodów dla których transport publiczny w Polsce musi się zmienić, jest wiele. -Transport publiczny musi w jakiś sposób odpowiedzieć na te nowe wyzwania i to dotyczy zarówno wzrostu ilości przewożonych pasażerów, czyli ograniczenia ruchu w centrach miast, jak i też atrakcyjności tego transportu – mówi Małgorzata Durda, dyrektor ds. sprzedaży autobusów Volvo Polska. Według analiz już za 35 lat ponad 50% pojazdów stanowić mają te napędzane zielonymi technologiami.<.>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button