Silesia Flesz najnowsze informacje

Po marzenia i historyczny wynik. Polskie siatkarki zagrają dziś z reprezentacją Serbii

We wtorek wieczorem reprezentacja Polski w siatkówce kobiet zmierzy się z reprezentacją Serbii w ćwierćfinale mistrzostw świata. O zwycięstwo będzie jednak niezwykle trudno, bo rywalki są wskazywane jako jedne z faworytek całych zawodów.

 

– Serbki przez ostatnie lata zdobywały medale igrzysk olimpijskich, są aktualnymi mistrzyniami świata, zdobywały medale mistrzostw Europy, więc jest to rywal z absolutnie najwyższej półki. Co więcej jest to zespół, który radzi sobie w obliczu zmian, odejścia kilku zawodniczek, zmiany trenera. System, który jest wprowadzony jest bardzo poukładany i to przez lata. Nawet sam Daniele Santarelli mówił, że wprowadzał swoje atuty, a nie zmieniał to, co było budowane przez poprzedniego trenera. Dlatego jest to zespół kompletny i wydaje mi się, że bardzo trudno będzie naszym siatkarkom odnieść sukces – mówi Sara Kalisz, dziennikarka TVP Sport.

Spotkanie ćwierćfinałowe odbędzie się w Arenie Gliwice. Dziś Polki i Serbki odbyły jeszcze krótkie treningi przed wieczornym spotkaniem.

Dziewczyny nie musiały niczego udowadniać. Myślę że pokazywały swoją grą od początku mistrzostw świata, że stać je na wiele. Zaszły już bardzo daleko, zaszły do ćwierćfinału, do etapu, na którym polska siatkówka nie była bardzo długo. Ale to nie jest koniec zawodów. Wiadomo z kim gramy, tutaj nie ma już słabych zespołów, oprócz tych, które są w naszej grupie, czyli mistrzynie świata, mistrzynie olimpijskie, w drugiej grupie są Brazylijki, Chinki, Włoszki. W tak zacnym gronie jest reprezentacja Polski, ale dziewczyny na pewno nie myślą, żeby dzisiaj zakończyć występy – mówi Mariusz Szyszko, rzecznik prasowy PZPS.

Zainteresowanie meczem jest bardzo duże, a w Gliwicach liczą nie tylko na zwycięstwo naszej reprezentacji, ale też na ogromną frekwencję.

– Dzisiaj jest najwięcej telefonów, wszyscy w Arenie jak je odbierają to: „czy są jeszcze bilety?”. Jest ogromne zainteresowanie, zarówno jeśli chodzi o bilety internetowe, bo wczoraj była puszczona elektroniczna, ale dzisiaj mamy jeszcze w kasach. Ogromne jest zainteresowanie. Możliwa frekwencja to ok. 10 tysięcy. Na taką liczymy – mówi Łukasz Buszman, Arena Gliwice.

Początek meczu Polska – Serbia o godzinie 20:30.

Autor: Paweł Jędrusik

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button