Podźgał nożem żonę, potem siebie. Na wszystko patrzyło 2-letnie dziecko
W sobotę, kilkanaście minut po osiemnastej, policjanci zostali powiadomieni za pośrednictwem operatora Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego o agresywnym mężczyźnie, który zaatakował swoich bliskich. Całe zdarzenie miało miejsce na klatce schodowej jednego z bloków przy ulicy Chalotta w Rybniku.
Po przybyciu na miejsce patrolu policji okazało się, że 33-letni mężczyzna zaatakował swoją żonę, zadając kilka ciosów nożem, a następnie sam wbił sobie nóż w okolice szyi. Mimo natychmiastowego udzielenia rannym pomocy przez interweniujących policjantów i szybkiego przyjazdu pogotowia ratunkowego, lekarz w karetce stwierdził zgon mężczyzny. Jego żona w stanie ciężkim została przewieziona do szpitala. Przy zdarzeniu obecny był też 2-letni syn pary, leżący w wózku, który natychmiast po przybyciu na miejsce policjantów został przekazany sąsiadce, a obecnie znajduje się pod opieką babci.
Do późnych godzin nocnych policjanci pracowali na miejscu zdarzenia, pod okiem prokuratora zabezpieczając ślady i przeprowadzając oględziny. W rybnickiej komendzie trwaja przesłuchania świadków. Dokładny przebieg i przyczyny tego tragicznego zdarzenia poznamy po zakończeniu prowadzonego w tej sprawie postępowania.