reklama
Kategorie

Podziemny dworzec autobusowy w Katowicach z całodobową ochroną

Jak informuje portal katowice24.info, ochroniarze będą pilnować podziemnego dworca autobusowego w Katowicach prawdopodobnie już od sierpnia tego roku. Ochronę 24 godziny na dobę chce wynająć miasto. Na podziemnym dworcu często przebywają osoby bezdomne, miały tu miejsca także przestępstwa a także akty wandalizmu. Aby prawie nowy podziemny dworzec nie był sukcesywnie niszczony – Katowice mają zamiar pilnować go cała dobę. Do UM Katowice o kwotę 100 tys.zł wnioskuje Miejski Zarząd Ulic i Mostów. Taka suma może wystarczyć na wynajęcie ochrony na autobusowym dworcu do końca roku. Do końca sierpnia PKP ma rozstrzygnąć przetarg na ogólnokrajową ochronę dworców. MZUiM w Katowicach czeka na jego wyniki – kiedy będą znane, urzędnicy z Katowic chcą podpisać umowę z taką samą stawką z firmą, którą w przetargu wyłoni PKP. Dzięki temu podziemny dworzec autobusowy w Katowicach ma być ochraniany na takich samych zasadach jak ten kolejowy. <.>

reklama

 

 

reklama

Materiał Eweliny Lach:

 

 

Prawdopodobnie jeszcze w sierpniu na podziemnym dworcu autobusowym w Katowicach pojawią się ochroniarze, którzy będą go pilnować przez całą dobę. Miasto zdecydowało się na ich wynajęcie, bo na dworcu często przebywali bezdomni, a jego wyposażenie było niszczone. Na dodatek, doszło tu nawet do gwałtu.

 

 

Kamery na katowickim dworcu to jednak za mało. Coraz częściej dochodzi tu nie tylko do wandalizmu. –Zaczepiają, a jak nie da się pieniędzy to robią się agresywni – mówi Dominika, mieszkanka Katowic. -Mówią daj pani na piwo, 70 gr, 20 gr, na bułkę, albo kup bułkę – skarży się jeden z pasażerów. Dworzec autobusowy w Katowicach stał się terenem atrakcyjnym – tyle, że nie dla pasażerów. Przez wielu bezdomnych traktowany jest jak miejsce stałego pobytu. -Obiekty galerii i dworca PKP są ochraniane przez zewnętrzne firmy ochroniarskie, których zadaniem jest eliminacja tych osób, więc te osoby przemieszczają się na nasz obiekt – mówi Konrad Wronowski, MZUiM w Katowicach. Problemem nie są jednak tylko bezdomni. Czasem to oni są ofiarami. Głośna i ciągle szokująca pozostaje sprawa gwałtu bezdomnej kobiety, do którego doszło kilka miesięcy temu w jednym z wyjść ewakuacyjnych. -Otrzymaliśmy informację, że na klatce schodowej została zgwałcona kobieta. Gdy pracownicy ochrony weszli na tą klatkę, to z klatki wybiegł młody człowiek – mówi Jacek Pytel, KMP Katowice.

 

 

Jak się później okazało, sprawcą był 12-letni chłopak pochodzenia romskiego. Udało się go schwytać dzięki monitoringowi. W wielu jednak przypadkach ten system zawodzi. Nie sprawdzają się też kontrole straży miejskiej. Problem dostrzegli katowiccy radni. Na ostatniej sesji o sprawę zapytał Krzysztof Pieczyński. -W podziemiach dworca PKP nie jest bezpiecznie. Wielu bezdomnych, wiele pijanych osób. Ludzie są zaczepiani, zaczepiani o złotówkę – mówi katowicki radny, Krzysztof Pieczyński. Jest szansa, że sytuacja zmieni się na lepsze. Miejski Zarząd Dróg i Mostów zwrócił się do władz Katowic z wnioskiem o 100 tys. zł, które miałyby pokryć koszty wynajęcia ochrony do końca tego roku. -Próbowaliśmy tą sprawę załatwić bezkosztowo, czyli straż miejska interweniowała wtedy, kiedy były jakieś sygnały, ale okazało się to niewystarczające. Dlatego prezydent miasta podjął decyzję o tym, że będzie występował do miasta o zmianę budżetu – mówi Bogumił Sobula, wiceprezydent Katowic.

 

Władze Katowic czekają jednak, aby w pierwszej kolejności to PKP oraz zarządca galerii rozstrzygnęli przetarg na nową firmę ochroniarską, która po podpisaniu umowy z miastem ochraniałby również podziemny dworzec autobusowy w Katowicach. Najprawodopobniej nastąpi to już w połowie sierpnia. <.>

 

 

 

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button