Polacy nie płaczą, ale… mają świetnych okulistów. Trwa 49. Zjazd Okulistów Polskich
1200 okulistów z kraju, 14 medycznych sław ze świata. Trzy dni sesji, narad i szkoleń. Tak przedstawia się 49. Zjazd Okulistów Polskich – oficjalna konferencja Polskiego Towarzystwa Okulistycznego, która od 7 do 9 czerwca gości w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach.
– Po raz pierwszy od 1911 roku okuliści zawitali na swoją najważniejszą konferencję do Katowic – mówi dla portalu tvs.pl przewodnicząca Komitetu Naukowego Zjazdu, prof. Ewa Mrukwa-Kominek, członek Zarządu Europejskiego Stowarzyszenia Chirurgów Refrakcyjnych i Zaćmowych, kierownik Katedry Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.
Tematami wiodącymi Zjazdu są choroby siatkówki, choroby rogówki oraz zapobieganie ślepocie i rehabilitacja słabowidzących.
– Uczymy innych i sami pochłaniamy wiedzę, możemy prezentować zarówno nowe techniki zabiegowe jak i diagnostyczne – dodaje prof. Edward Wylęgała, na co dzień pełniący funkcję kierownika Oddziału Klinicznego Okulistyki SUM. Członek wielu światowych towarzystw naukowych, specjalizujący się m.in w przeszczepach rogówki. Lekarz, który pierwszy w Polsce i trzeci na świecie przeszczepił komórki macierzyste nabłonka rogówki u dziecka.
A w okulistyce, jak w każdej innej dziedzinie medycyny, dzieje się sporo.
-Przede wszystkim na Zjeździe chwalimy się naszymi osiągnięciami, m.in. terapią komórkami macierzystymi. Powiem z dumą, że Katowice to wiodący ośrodek stosowania komórek macierzystych w okulistyce. Innowacja na skalę światową – przyznaje prof. Wylęgała.
Zaćma, jaskra, zwyrodnienie plamki żółtej (AMD). Prawie każdy słyszał o takich chorobach. Czy nadal te właśnie problemy z oczami najczęściej dotykają Polaków? To może być zaskoczenie, bowiem, zdaniem profesora Wylęgały, najbardziej powszechnym schorzeniem okulistycznym jest… zespół suchego oka. Teoretycznie banalna dolegliwość.
– Protestuję: powszechna, ale nigdy nie banalna – od razu tłumaczy prof. Wylęgała. – To skutek zanieczyszczenia środowiska. Komputery, smartfony, zanieczyszczenie powietrza, także w miejscu pracy: to wpływa negatywnie na wydzielanie łez. Większość pacjentów odczuwa piasek pod powiekami, pieczenie, swędzenie. Poważna sprawa, bo znacznie pogarsza komfort życia – tłumaczy prof. Wylęgała.
Znacznie poważniejszymi wyzwaniem dla okulistów są naturalnie jaskra, zaćma czy zwyrodnienie plamki związane z wiekiem. To jedna z tych poważnych chorób oka, w wyniku której można utracić nie tylko wzrok, ale przede wszystkim możliwość czytania czy pracy z bliskiej odległości.
– Czy mamy dobre wieści dla pacjentów, jeśli chodzi o nowe terapie? Mamy bardzo dobre wieści, w Polsce terapia w tej chorobie jest wzorcowa. Dostępny jest program lekowy, który umożliwia potrzebującym pacjentom stałe iniekcje leku do gałki ocznej. I to jest całkowicie refundowane– chwali system prof. Wylęgała.
– Nie mam wątpliwości. Jeśli najlepsi okuliści z Europy przyjeżdżają… uczyć się od nas, to znaczy, że polscy lekarze wykonali kawał dobrej roboty. Co ciekawe, często słyszymy od kolegów z zagranicy, że mamy w Polsce inne podejście do pacjenta. Coś w tym jest. Od kiedy zdrowie stało się towarem, podejście ekonomiczne dominuje czasem w medycynie. My staramy się temu nie ulegać i przede wszystkim widzieć człowieka. To jednak jest bardziej ludzkie – przyznaje prof. Ewa Mrukwa-Kominek.
Maria Zawała