REKLAMA
Silesia Flesz najnowsze informacje

Polacy rozbili reprezentację Bułgarii 3:0. Czy trzeci raz z rzędu zdobędziemy mistrzostwo świata?

Polska reprezentacja jest w fenomenalnej formie. W piątek Polacy wygrali z Bułgarami w Spodku

Katowicki Spodek dosłownie odleciał po tym jak polska reprezentacja w ramach pierwszego meczu Mistrzostw Świata w Siatkówce Mężczyzn wygrała 3:0 z Bułgarią. Świetna zagrywka, dobre przyjęcie, skuteczny atak i blok w postaci ściany nie do przejścia. 

 

Polakom zajęło dosłownie półtorej godziny, by reprezentacja Bułgarii poczuła na własnej skórze, co oznacza mecz z aktualnymi mistrzami świata. W pierwszym secie polscy siatkarze całkowicie zdominowali grę, a Bułgarom pozwolili zdobyć tylko 12 punktów. W drugim secie było podobnie, choć reprezentacji Bułgarii punktów zdobyła 20.  Trzeci set pokazał Polskom, że tak naprawdę w tej grze każdy przeciwnik jest w stanie stawić opór. Po kilku nerwowych zagraniach i nawet chwilowym prowadzeniu reprezentacji Bułgarii, Polacy odjechali z dużą przewagą, by ostatecznie całe spotkanie wygra 3:0. 

Polscy kibicie nie tylko marzą by zobaczyć Polaków w finale całej imprezy. Chodzi również o to, że polska reprezentacja w siatkówce mężczyzn, tytuł mistrza świata zdobyła już dwa razy z rzędu. Jeśli teraz Polacy powtórzą sukces po raz trzeci, to rekordem zrównają się z reprezentacjami Brazylii i Włoch, które właśnie w historii MŚ w Siatkówce Mężczyzn zdobyły 1. miejsce po trzy razy z rzędu. 

Szanse na taki scenariusz są tak naprawdę ogromne, bo polska reprezentacja mimo kilku słabszych meczy choćby w Lidze Narodów i tak jest aktualnie numerem 1 na świecie. Do tego dochodzi głód walki i sukcesu choćby takich zawodników jak Bartosz Kurek, których kariera siatkarska powoli się kończy. Przypomnijmy, że ten utalentowany polski siatkarz, został najlepszym graczem ostatniego turnieju, w którym Polska zdobyła złoty medal. 

Najbliższy mecz polskiej reprezentacji w ramach MŚ w Siatkówce Mężczyzn odbędzie się w poniedziałek 28 sierpnia o 20:30. Polacy zmierzą się z Meksykiem. 

autor: Bartosz Bednarczuk 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button