Potok Bielszowicki w Rudzie Śląskiej przestanie śmierdzieć? Będzie rekultywacja terenu [WIDEO]
Potok Bielszowicki i jego okolice. Niby idealne miejsce do rekreacji, ale mieszkańcom Rudy Śląskiej wcale nie chce się tu spędzać czasu wolnego.
Debaty Prezydenckie w Telewizji TVS!
Poniedziałek 29.10 – Mysłowice
Wtorek 30.10 – Ruda Śląska
Środa 31,10 – Bytom
Debaty Prezydenckie w TVS o 17.50 po Silesia Flesz
-Ja tu mieszkam 30 lat i jeszcze nie było tu robione nic… żeby pomyślał ktoś, że tu coś trzeba zrobić. Były wersje, że będą to przykrywać wszystko, ale przy tym rozlewisku teraz nie wiem jakby to trzeba było zrobić – masywnego kamienia nawieść żeby wzmocnić, te boki. Żeby się tylko pozbyć tego smrodu to by było dobrze – mówi Gustaw Gwóźdź, mieszkaniec.
Mieszkańcy przypuszczali, że do Potoku Bielszowickiego przez znajdujący się tu kolektor, trafiały ścieki. Władze Rudy Śląskiej jednak taki scenariusz wykluczają i podkreślają, że sytuację polepszyć powinna rekultywacja potoku. W końcu znana jest data jej rozpoczęcia. Prace zaczną się w grudniu, a przeprowadzą je Polska Grupa Górnicza i Spółka Restrukturyzacji Kopalń, które odpowiadają za zdegradowanie terenu.
-Lada dzień uprawomocni się decyzja rekultywacyjna i wtedy prace budowlane na potoku będą mogły ruszyć. Jedyny problem jaki w tej chwili mamy, to z dwiema działkami, które należą do SRK i niestety PGG nie ma zgody na czasowe zajęcie tych nieruchomości pod kątem rekultywacji. W najbliższych dwóch tygodniach odbędzie się w tej sprawie spotkanie i mam nadzieję, że uda się ten problem rozwiązać. Wtedy będzie można to zadanie zrealizować, bo na razie mowa jest o pierwszym etapie – wyjaśnia Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej.
Zobacz koniecznie: Ogromna ryba z Rybnika i mur odgradzający Romów w Zabrzu – to i wiele więcej w najnowszym wydaniu TOP 5 NEWSÓW SILESIA FLESZ!
Po rekultywacji Potok Bielszowicki wrócić ma do swojego koryta, a rozlewisko zostanie zniwelowane. Prace dotyczące pierwszego etapu potrwają około pół roku. Część mieszkańców dalej obawia się jednak, że prace rekultywacyjne niczego nie zmienią, bo problem leży gdzie indziej. Podkreślają, że najpierw powinna być wykonana modernizacja kanalizacji, ale ta na razie nie zostanie przebudowana.
(Sandra Hajduk)
Witam wszystkich, mieszkam w Zabrzu Kończycach dokładnie przy ulicy Łącznej za płotem mam potok Bielszowicki, powiem tak śmierdzi z tego potoku od połowy sierpnia, tylko z tym że nie cały czas, tylko idzie to falami, śmierdzi z rana, po południu i wieczorami. Przeważnie smród ten trwa około godziny i mija to tak jak by ktoś spuszczał do tego potoku fekalia bo jest ich nadmiar. W powietrzu jest taki smród, że szwagier ostatnio się śmiał, że rozpalałem grilla, czy nie boje się że zaraz wybuchniemy. Następną rzeczą jest telefon wykonany do urzędu miasta z zapytaniem czemu tak śmierdzi, to powiedzieli nam że mają awarie w jakieś przepompowni, czy jakoś tak dokładnie nie pamiętam, ale i że do końca września awaria zostanie usunięta i niech te całe władze Rudy Śl. nie gadają głupot że o niczym takim nie wiedzą, spuszczają ścieki co jakiś czas i tyle, takie jest moje zdanie i śmierdzi po dziś dzień.