reklama
BiznesSilesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEO

Powódź 2024: Mieszkańcy sprzątają. Gminy walczą o pieniądze

Choć od powodzi w Polsce minęło już kilkanaście dni, to wielu mieszkańców wciąż walczy ze skutkami niszczycielskiej siły wody. Tak jest między innymi w Lubrzy w powiecie prudnickim w województwie opolskim. Władze gminy walczą o pieniądze, aby móc naprawić zniszczenia, które spowodowała powódź.

W wyniku wrześniowej powodzi w gminie Lubrza ucierpiała nie tylko ta wieś, ale także okoliczne: Dytmarów, Skrzypiec i Trzebina. Mieszkańcy do dziś sprzątają swoje domy, które jeszcze kilkanaście dni temu były zalane.

– Kilkanaście dni po powodzi to jest już troszeczkę posprzątane i nie widać tego wszystkiego, co tutaj się działo. Ale jeszcze tydzień temu to tutaj była wielka hałda odpadów wyniesionych z domu: mebli, dywanów, chodników, wszystkiego co było. Bo w mieszkaniach woda była tak 50-60 centymetrów – mówi Andrzej, mieszkaniec Skrzypiec.

Nieco więcej szczęścia miał pochodzący z Gliwic pan Jerzy. U niego skończyło się na zalanym ogródku.

Wał dał radę, ale już było równo z wałem, woda była wysoko i już przez niego przeciekała – mówi Jerzy, ma dom w Dytmarowie.

Ucierpiało z kolei boisko po drugiej stronie drogi. Choć dziś nie widać tu wody, to obiekt nadaje się do całkowitego remontu. Gmina Lubrza rozpoczęła już zbiórkę pieniędzy na naprawę szkód po powodzi. Można je wpłacać na specjalne konto. Sama Lubrza nie ma tyle pieniędzy, bo wstępnie szkody wyrządzone przez wodę oszacowano na około 3,5 miliona złotych. Podczas gdy budżet gminy wynosi nieco ponad 20 mln zł.

– Jesteśmy małą, rolniczą gminą, jest mało przedsiębiorców, fundusze też tu nie są za duże, żeby przy takich stratach można było od ręki doprowadzić wszystko do poziomu takiego, jaki był przed powodziom. Dlatego staramy się jak najwięcej pozyskiwać środków z zewnątrz – mówi Damian Drabik, wójt gminy Lubrza.

To z kolei wieś Skrzypiec. W tym miejscu całkiem niedawno płynęła rzeka.

– Na ten moment uprzątnęliśmy już pierwszy taki szlam, wszystkie te brudy i pozalewane rzeczy mieszkańców. Gmina pomogła nam oddać te wszystkie gabaryty, także na ten moment jest trochę sytuacja ustabilizowana. W domach mieszkańców – oni mają pozalewane partery swoich domów. W miejscach, w których mieszkali, one nie nadają się teraz do mieszkania. Także osuszają to na ten moment, zostały pozbijane tynki i próbują to osuszyć. Pogoda teraz nie sprzyja, bo jest bardzo wilgotno – mówi Judyta Alert, sołtys wsi Skrzypiec.

Dziś w gminie Lubrza na pierwszy rzut oka niewiele wskazuje, że przez tę wieś wręcz płynęła rzeka. Ze skutkami tej powodzi mieszkańcy będą jednak jeszcze musieli długo się zmagać.

Autor: Paweł Jędrusik

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button