Tydzień po wybuchu pożaru na nielegalnym składowisku odpadów w Siemianowicach Śląskich, straż pożarna zakończyła swoje działania. To była czasochłonna akcja. W tym czasie na miejscu pracowało łącznie 600 strażaków. Dopiero teraz teren przekazano policji. Łukasz Kądziołka.