Pożar w Siemianowicach Śląskich. Jeden z mieszkańców musiał skakać z okna! [WIDEO]
To była jedyna droga ucieczki. Przy ulicy Kołłątaja w Siemianowicach Śląskich w środę, 28 marca około godz.22.00 na klatce schodowej wybuchł pożar. Na miejsce wysłanych zostało osiem zastępów straży pożarnej.
Jedna osoba wyskoczyła z okna, pozostali mieszkańcy zostali ewakuowani przez strażaków – ze względu na to, że pożar wybuchł na klatce schodowej budynek musieli opuścić przy użyciu drabin. -Ewakuowano w sumie 13 osób. 7 z nich zostało poszkodowanych. To są podtrucia tlenkiem węgla i innymi gazami pożarowymi. Jedna osoba została poparzona – to jest oparzenie drugiego stopnia. Wszystkie te osoby zostały zaopatrzone i przebadane przez zespoły ratownictwa medycznego oraz przewiezione do szpitali. Osoba poparzona została przetransportowana do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich – mówi kpt. mgr inż. Mariusz Rozenberg, komenda miejska PSP w Siemianowicach Śląskich.
Przyczyny wybuchu pożaru bada policja. Nieoficjalnie mówi się o zaproszeniu ognia. Ten szybko się rozprzestrzenił, bo na klatce znajdowały się meble.