Pozwy za podręcznik do HiT i słowa o dzieciach z in vitro
Pozew za podręcznik do HiT zapowiada ojciec dziecka z in vitro. Chce pozwać ministerstwo edukacji. Minister też chce pozwać, ale Donalda Tuska. Za to, że kłamie o podręczniku.
Historia i Teraźniejszość” to przedmiot, który od września 2022 w liceach i technikach ma zastąpić dotychczasową „wiedzę o społeczeństwie”. O podręczniku do tego przedmiotu, autorstwa Wojciecha Roszkowskiego, jest głośno już w wakacje. Budzi kontrowersje. Za portalu zrzutka.pl w pięć dni zebrano 274 tys. złotych na „pozwanie mininstra Czarnka oraz twórców podręcznika do HiT za stygmatyzowanie dzieci z in vitro”.
Historia i pozew ze zrzutki
– Mam na imię Kamil. Przez wiele lat razem z żoną starliśmy się naturalnie o dziecko, ale dopiero metoda in vitro pozwoliła nam mieć najjaśniejszą iskierkę w naszym życiu, moją ukochaną Córeczkę – pisze autor zrzutki.
Ojciec dziecka z in vitro, który założył zrzutkę, tak opisuje powody: rządząca partia chce uformować młodego człowieka na wzór prawicowego stachanowca. W tej książce (…) przeczytacie również, że nikt tych urodzonych dzieci hodowanych w laboratoriach nie będzie kochał. Poniżej cytat z wyżej wymienionej książki, o mojej Córce i o mnie (podkreślenia moje).
„Wraz z postępem medycznym i ofensywą ideologii gender wiek XXI przyniósł dalszy rozkład instytucji rodziny. Lansowany obecnie inkluzywny model rodziny zakłada tworzenie dowolnych grup ludzi czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium. Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju „produkcję”? Miłość rodzicielska była i pozostanie podstawą tożsamości każdego człowieka, a jej brak jest przyczyną wszystkich prawie wynaturzeń natury ludzkiej.”
I chce pozwać Ministerstwo Edukacji i Nauki. – Sprawa będzie trwała dłużej niż medialne zainteresowanie nią, dlatego zbieram kwotę, która pozwoli mi przez najbliższe lata prowadzić ten spór sądowy – pisze tata.
Autor zrzutki przypomina: In vitro nie jest metodą produkcji ludzi, ale metodą leczenia niepłodności, z którą zmaga się w Polsce ok 1,5 miliona par, czyli 15-20 proc. par w wieku rozrodczym.
Minister Czarnek: stwierdzeń o dzieciach z in vitro nie ma
Tymczasem pozew zapowiada też minister Przemysław Czarnek. Zapowiedział to 15 sierpnia. Przeciw komu? Donaldowi Tuskowi, który też w połowie sierpnia skrytykował podręcznik.
– Czarnek wymyślił taki podręcznik, który ma uczyć nasze dzieci historii i teraźniejszości. Tam jest wiele różnych bardzo dziwnych, czasami strasznych. Odkryłem rozdział o dzieciach in vitro (…) że dzieci z in vitro, to jest hodowla ludzi, kto będzie kochał takie dzieci – mówił lider PO.
-Minister Edukacji i Nauki nie wymyśla i nie pisze podręczników. Zajmują się tym wydawnictwa. W żadnym z podręczników do HiT nie ma takich stwierdzeń nt. dzieci poczętych z in vitro – bronił się Czarnek i wezwał Tuska do odwołania „kłamliwych słów”.
Wydawnictwo i ojciec Rydzyk: świetna książka
Do sprawy na Twitterze odniosło się też wydawnictwo Biały Kruk.
-W Odrze nie ma rtęci, a w podręczniku prof. Roszkowskiego nie ma niczego o in vitro – napisali. Również na Twitterze cytują ojca Tadeusza Rydzyka: „Podręcznik do HiT-u jest świetny. Zaopatrzcie się, nie tylko dla dzieci, wszyscy powinniśmy go mieć. Najnowsza historia Polski została w nim pięknie pokazana. To, że jest dobry, widać po tym, jak niepolscy Polacy się denerwują.”
Podręcznik jest już w sprzedaży. Został zaakceptowany przez MEN.
