Premiera Akademii Pana Kleksa w Katowicach WIDEO
Akademia Pana Kleksa wróciła na ekrany polskich kin, tym razem za sprawą nowej, filmowej wersji powieści Jana Brzechwy. To uwspółcześniona wersja adresowana do najmłodszych ale także do pokoleń, które wciąż pamiętają poprzednią ekranizację z lat 80. Przedpremierowy pokaz odbył się w Katowicach, mieście które przewija się w historii głównej bohaterki filmu. Na premierze była Fatima Orlińska.
„Witam w akademii Pana Kleksa”. W filmowym wymyślonym świecie, który gigantyczną popularność zdobył 40 lat temu. Jak zmienił się od tamtego czasu przekonamy się już 5 stycznia, bo wtedy nowa Akademia Pana Kleksa wejdzie do kin.
– To był bohater mojego dzieciństwa, więc kiedy po czterdziestce nagle dostaje propozycję, to oczywiście, że czułem wielką presję. Z drugiej strony to jest taka presja, na którą też się czeka bo po zimnej wojnie już się tak spokojnie zrobiło. A tu nagle zaczepiają mnie ludzie na ulicach i mówią: „nie spieprzcie tego, bo to film mojego życia”. I mówiłem oczywiście – będę się starał. Bardzo tu pomogła postać Piotr Fronczewskiego, który na próbie szybko przeszedł ze mną na „ty”, na pierwszej konferencji dał symboliczny guzik. I też o wiele lepiej przygotowuje się człowiek do filmu z taką akceptacją samego mistrza. Więc tak, była wielka presja – mówi Tomasz Kot, odtwórca roli Ambrożego Kleksa.
Historię Akademii Pana Kleksa na nowo pisze główna postać w filmie – Ada Niezgódka, która związana jest z Katowicami. Wątek stolicy województwa śląskiego pojawia się w produkcji nieprzypadkowo.
– Jest to oczywiście powód do dumy, bo to nie tylko sam film, ale też Bajka Pana Kleksa, która mieści się w Katowicach. To wszystko jest ze sobą wspaniale połączone, no i oczywiście sceny z Katowic. To bardzo cieszy, bo to jedno z miast, w których były kręcone zdjęcia do nowej Akademii Pana Kleksa. I to bardzo cieszy, bo to trochę takie spełnienie naszych czy moich osobistych marzeń jako katowiczanina. A więc w bajce Pana Kleksa będziemy mieli osobę, która jest po prostu z Katowic i jest jedną z uczennic Akademii Pana Kleksa – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.
Reżyserem trylogii jest Maciej Kawulski, dotychczas kojarzony bardziej ze sztukami walki, niż filmami dla dzieci i młodzieży. Podjął się on nieoczywistego dla siebie tematu, inspiracją filmu była mieszcząca się w Katowicach Bajka Pana Kleksa – miejsce nauki poprzez zabawę. Reżyser od początku jednak wiedział, że ta pisana przez niego bajka musi być osadzona we współczesnym świecie, dlatego wyznaczył sobie konkretne cele.
– Odnalezienie języka, którym mówią dzisiaj dzieci, którym myślą. Muzyki, której słuchają, sposobu żartów, z których się śmieją, granicy strachu, która jest dla nich wyzwaniem i tą przestrzenią, która zaczyna tę granicę przekraczać. To są pytania, na które musi odpowiedzieć sobie każdy robiąc coś dla dzieci i chcąc do nich mówić. Jeżeli chodzi o problemy, to już jest hulaj dusza, bo to kwestia tego, co chcesz im powiedzieć. Ja akurat wiedziałem, co chcę im powiedzieć, szukałem sposobu, aby ich zainteresować, jak wciągnąć ich do własnej gry, jak zdobyć ich uwagę. Jak już tę odwagę zdobyłem, to odważyłem się powiedzieć: to teraz patrzcie, co z tą uwagą zrobię – mówi Maciej Kawulski, reżyser Akademii Pana Kleksa.
I to nie koniec tej historii, bo druga część nowej Akademii Pana Kleksa jest już na etapie postprodukcji. Nie wiadomo jeszcze, kiedy pojawi się w kinach.