Prezydent Chęciński nie będzie kandydował do sejmu z ramienia Trzeciej Drogi
Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński nie będzie kandydował do sejmu. Przynajmniej nie z ramienia Trzeciej Drogi, o czym spekulowano od kilku tygodni.
Nieoficjalnie mówiło się, że nazwisko prezydenta pojawi się na listach PSL, jako kandydata niezależnego. Spodziewano się, że jeżeli prezydent Sosnowca wystartuje z list Trzeciej Drogi, może uplasować się na wysokiej pozycji.
– Ta dyskusja jest już zamknięta. To ewentualne poszerzenie Trzeciej Drogi było zawsze na końcu decyzją obu liderów. Jeśli woli ze strony pana prezydenta do startu z list Trzeciej Drogi nie było my i tak będziemy robili wszystko, żeby tu w Zagłębiu Dąbrowskim, żeby w mieście była tak silna reprezentacja, żeby uzyskać mandat. I jesteśmy co do tego przekonani i pewni. Natomiast gwarantujemy, że i tak będziemy współpracować ze wszystkimi samorządowcami, nie tylko z prezydentem Arkadiuszem Chęcińskim już w przyszłym parlamencie – mówi Miłosz Motyka, kandydat 2.miejsca Trzeciej Drogi.
Na listach Trzeciej Drogi w okręgu sosnowieckim znaleźli się przedstawiciele m. in. Dąbrowy Górniczej, Będzina, Zawiercia, Jaworzna i Sosnowca. Z„jedynką” po mandat poselski pójdzie Kamil Wnuk, sosnowiecki radny. Jako przewodniczący koła chce, aby głos Zagłębia Dąbrowskiego i jego problemy były akcentowane w przestrzeni dużej sceny politycznej.
– Aby decyzje, które są bliskie mieszkańcom, od których zależy ich codzienne życie były decydowane na niższych szczeblach administracyjnych, a nie wszystkie w Warszawie. Nie może być tak, że Warszawa decyduje o kolejności dróg. Nie może być tak, że wschodnia obwodnica GOP i węzeł Klimontów są od wielu lat odkładane z remontem, a dziesięć tysięcy mieszkańców Sosnowca ma wielkie problemy z dojazdem do pracy w tym samym mieście. Dotyczy to mieszkańców całego Zagłębia Dąbrowskiego – mówi Kamil Wnuk, kandydat 1. miejsca Trzeciej Drogi.
Kandydaci do Sejmu Trzeciej Drogi stawiają na współpracę, podkreślając, że koalicja PSL i Polski 2050 jest tego dowodem.
– My potrafiliśmy się dogadać i programowo i osobowo, personalnie, ale też organizacyjnie. Będzie tych wydarzeń w okręgu bardzo dużo. Jesteśmy gwarantem tego, że sprawy Zagłębia Dąbrowskiego będą w Warszawie słyszalne. Od czterech lat ja widzę jak to wygląda. I o sprawach, które państwa dotyczą, mieszkańców tego regionu nie decydują ci, którzy z tego regionu się wywodzą, nawet nie ci, którzy stąd startują . Decydują naczelnicy z jednej ulicy w Warszawie przy konwektyklach partyjnych, a ci którzy stąd są wybierany do sejmu często na temat regionu głosu nie zabierają – mówi Miłosz Motyka, kandydat 2.miejsca Trzeciej Drogi.
Pośród liderów na listach Trzeciej Drogi w okręgach województwa śląskiego znaleźli się również Michał Gramatyka, Mirosław Suchoń czy Piotr Strach.
Fatima Orlińska