Proces zwiadowcy Państwa Islamskiego ruszył w Katowicach. Co na Śląsku robił wysłannik ISIS?
W Sądzie Okręgowym w Katowicach ruszył proces Marokańczyka Mourada T. oskarżonego o przynależność do Państwa Islamskiego. Oskarżony zaprzeczył większości zarzucanych mu czynów.
-Według nas miał być tzw. zwiadowcą, czyli miał sprawdzać trasy po których się można poruszać. Miał sprawdzać trasy po których się można poruszać, miał sprawdzać, czy emigranci są kontrolowani, na ile te kontrole w innych państwach są szczegółowe. Miał przekazywać te informacje innym osobom , które się poruszają ze swoimi misjami po Europie – mówi Paweł Leks, prokurator.
Oskarżony nie przyznał się do udziału w grupie terrorystycznej. W sumie usłyszał sześć zarzutów, które dotyczą również posiadania narkotyków i ich przemytu. Przyznał się tylko do ich posiadania. -W naszej ocenie te dowody są bardzo słabe, nie ma na to dowodów, które pozwalają na takie ustalenia. Nie wiem skąd są informacje w mediach, że na telefonie mojego klienta były zdjęcia bomb, ładunków wybuchowych, bądź instrukcji jak sporządzać bombę. Zapewniam państwa że ABW sprawdziło komputer, twarde dyski, telefon i nie ma tam takich materiałów. Jest to nieprawdziwa informacja, która wprowadza opinię publiczną w błąd – podkreśla mec. Krzysztof Młodzik, obrońca Mourada T.
To pierwszy w Polsce bezpośredni współpracownik ważnej osoby w strukturach ISIS, który zasiadł na ławie oskarżonych. Zatrzymany został przez ABW w Rybniku. (Monika Herman)