Kilkuset kibiców Ruchu Chorzów przyszło wczoraj po południu przed urząd miasta w Chorzowie. Zarzucają oni lokalnym władzom niszczenie wizytówki Chorzowa.
Kibice przypomnieli, że władze miasta przez lata obiecywały klubowi nowy stadion, który ostatecznie nie powstał.
Powiedzmy stanowcze NIE temu wszystkiemu, do czego doprowadziło Miasto Chorzów. Kibicu, to już naprawdę nie są żarty – tu nawet nie chodzi o nowy stadion, Ruch na dzień dzisiejszy nie ma gdzie grać w Chorzowie i nie wiadomo kiedy będzie to mógł ponownie robić – mówią kibice.
Runda wiosenna I ligi rozpoczyna się już za dwa tygodnie. Nie ma mowy o tym, że piłkarze Ruchu będą mogli rozgrywać mecze na własnym stadionie. Dokończą sezon na wyjeździe.
-Najbliżej jest temat Piasta Gliwice. Myślę, że to jest neutralny, również kibicowsko, partner. Poza tym kosztowo z pomocą urzędu miasta będziemy w stanie to załatwić – mówi Seweryn Siemianowski, prezes Ruchu Chorzów.
MORiS chce, żeby kolejny sezon piłkarze rozegrali już na obiekcie przy Cichej. Jednak zanim to nastąpi, potrzebna będzie duża inwestycja.
CZYTAJ TAKŻE: Stadion Ruchu Chorzów będzie miał tylko trzy wieże
