Protesty leśników w całej Polsce
Protesty związków zawodowych zrzeszających pracowników Lasów Państwowych odbyły się w całej Polsce. W Katowicach było ich więcej niż kontrmanifestantów. Leśnicy nie wstydzą się tego, że pozyskują drewno, bo jest ono potrzebne i ważne dla polskiej gospodarki.
– Sektor leśno-drzewny to jest kilkaset miejsc pracy. Plus członkowie rodzin z dziećmi to może być nawet 2 miliony ludzi. Sektor to jest 6% podatków do budżetu państwa i samorządów. Uważamy, że można i należy zmieniać, zgodnie z wiedzą leśną, podejście do ekosystemów leśnych – mówi Grzegorz Cekus, Związek Leśników Polskich.
Jednak nie tak, jak robi to Ministerstwo Klimatu i Środowiska, czyli – zdaniem leśników – bez konsultacji. Jednym z postulatów jest zniesienie moratorium na użytkowanie lasów, które resort wprowadził w styczniu i dotyczy 10 obszarów, w których wycinka ma być wstrzymana lub ograniczona. Jak mówią ekolodzy, to zaledwie 1,3 proc. powierzchni polskich lasów, a leśnikom chodzi wyłącznie o to.
– Że 100 tys. osób straci pracę. To jest realne zagrożenie. Wynika ono z tego, że na każdy hektar przypada 3,2 osoby, które tym lasem się zajmują. Dla porówania w Szwecji to jest 0,2 osoby – mówi Natalia Białokos, Śląski Ruch Klimatyczny.
Przeciwnicy roszczeń związkowców zwracają uwage na to że dla Lasów Państwowych przyroda to czysty zysk.
– Nie ponoszą kosztów korzystania ze środowiska, bo przecież wyciągają drewno za darmo z lasu. My, obywatele, płacimy za wodę, za ścieki, za emisję itd. Lesnicy nie muszą płacić z tego tytułu, zostawiając ekosystem zniszczony – mówi dr Jerzy Parusel, b. dyrektor Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska.
Dzień przed zapowiedzianymi protestami zwrócił się do leśników wiceminister klimatu. Jego zdaniem to polityczni „baronowie” Lasów Państwowych, którzy sprzyjali poprzedniej władzy, starają się wzniecać protesty.
„Próbują wmówić, że zmiana, przed którą stanęły lasy jest czymś wymierzonym w was. Tymczasem ta zmiana jest dla was, bo sami o to walczyliście. Wymierzona jest w nich i dlatego tak głośno krzyczą” – Mikołaj Dorożała, wiceminister klimatu i środowiska.
Dzisiaj leśnicy przekazali swój apel wojewodzie śląskiemu. Związek Leśników Polskich domaga się także natychmiastowej dymisji szefowej resortu i wiceministra Dorożały.
Autor: Karolina Komada