Przykazania marszałka Wojciecha Saługi dla śląskich posłów. Śląskie przedstawia rządowi swoją listę życzeń
W sejmowych kuluarach na razie są anonimowi i trochę zagubieni. Przed nimi dużo nowych znajomości. Te mogą się przydać, bo wielu z nich dopiero uczy się polityki. Barbara Dziuk do tej pory była radną sejmiku województwa śląskiego. Dziś zadebiutowała w roli posłanki. Po raz pierwszy ślubowanie złożyło kilkudziesięciu posłów z województwa śląskiego. Wśród nich przedstawiciele debiutujących w sejmie ugrupowań. I choć skład sejmu został przewietrzony, to problemy do rozwiązania ciągle takie same. W województwie śląskim nie zmieniają się one od kilku lat. Dziś nowy rząd do działania mobilizował marszałek. Wojciech Saługa zaprezentował dekalog współpracy dla regionu. To dziesięć kluczowych działań, jakie posłowie powinni zrealizować. -Grupa ze Śląska jest silna, dlatego mam nadzieję, że będzie wpływowa – podkreśla marszałek Saługa. Grupa posłów ma m.in przyspieszyć budowę nowej infrastruktury. W tym Drogową Trasę Średnicową do Sosnowca i Mysłowic, oraz połączenie kolejowe do Pyrzowic. Kolejne przykazanie Wojciecha Saługi to ustanowienie metropolii śląskiej oraz większy udział w podziale pieniędzy na zdrowie i oświatę. -Partie czy poglądy polityczne nie powinny mieć większego znaczenia, ponieważ są to sprawy fundamentalne, ponad podziałami – dodaje marszałek woj.śląskiego, Wojciech Saługa.
Nadal nierozwiązane pozostają problemy polskiego górnictwa. Za jego restrukturyzację próbował zabrać się poprzedni rząd. Sytuacja nadal jest bardzo napięta- tylko w tym roku branża zanotowała prawie 2 miliardy złotych straty. -Już zbyt długo czekamy na rozwiązania, przed spółkami wisi wielkie widmo bezrobocia, braków wypłat i mi się wydaje, że ten problem powinien uzyskać ponad partyjne wsparcie – uważa Agata Pustułka, publicysta Dziennika Zachodniego. Kolejny problem przed jakimi stoją nowi posłowie to integracja regionu. W ostatnich tygodniach pojawił się pomysł podziału i odtworzenia województwa częstochowskiego i bielskiego. Dużym wyzwaniem jest również powstrzymanie wyludniania się miast. -Jest to duży obszar, dużo ludniościowo więc jest to takie centrum na które powinniśmy zwracać uwagę i to będzie naszym wyzwaniem na najbliższe cztery lata – podkreśla Beata Małecka-Libera, posłanka PO.
Na pewno na sile stracił ministerialny głos ze Śląska. Region będzie reprezentował jedynie minister sportu, pochodzący z Tychów Witold Bańka. Grzegorz Kołodziejczyk, który razem z nim pracował w miejskiej komisji sportu liczy na duże zmiany. Przede wszystkim ustawę o finansowaniu sportu wyczynowego. -Będę pytał nowego ministra o to, czy widzi zmianę ustawy, która powinna bardzo dokładnie określić, do jakich kwot miasta mogą finansować sport wyczynowy – mówi Grzegorz Kołodziejczyk, radny Tychów. Wyzwań sporo, a przed posłami cztery lata pracy. Przez ten czas będą pracowali jednak nie tylko dla dobra regionu. -Jeżeli będą chcieli się ubiegać za cztery lata o reelekcję, to już dzisiaj muszą zacząć podejmować decyzje, które dla mieszkańców Śląska będą dobre – mówi dr hab. Małgorzata Myśliwiec, politolog, Uniwersytet Śląski. Pole do PO-Pisu mają ogromne. Dla każdego z nich na pewno wystarczy wyzwań z którymi będą się musieli zmierzyć.