Pyrzowice: ludzie 8 godzin tkwili na lotnisku, lot odwołali
Wizzair. Odwołany lot Katowice – Podgorica. Pasażerowie chcą składać pozew zbiorowy.
Współpraca: Anna Tabaka
Wizzair. Odwołany lot Katowice – Podgorica. Około 200 osób nie wyleciało we wtorek rano z Katowic do Podgoricy. Lot odwołano. Ale zanim go odwołano, pasażerowie przeszli odprawę, nadali bagaże i czekali w hali odlotów wiele godzin. Lot W6 1271 miał wystartować z lotniska w Pyrzowicach o godz. 7. 15 i wylądować w Czarnogórze o 8.55. Ludzie zjawili się więc na lotnisku już przed 6 rano. Jako że to kierunek typowo wakacyjny, z wieloma bagażami, i przede wszystkim – z całymi rodzinami i małymi dziećmi. Atmosfera była bardzo nerwowa. Od godz. 6 czekali na informację, a na tablicy odlotów ich lot wciąż miał status „opóźniony”. Dopiero około godziny 14 status lotu W6 1271 został zmieniony na odwołany. Po wielu godzinach.
– Ostatecznie musieliśmy czekać na odebranie bagaży, wróciliśmy do domu, wsiedliśmy w samochód i tak pojechaliśmy do Czarnogóry – mówi jedna z pasażerek odwołanego lotu z Pyrzowic. Stracili jednak co najmniej dwa dni urlopu, a także pieniądze za noclegi, zarezerwowane od 18 lipca.
Inny z pasażerów zapowiada: Rozważamy pozew zbiorowy.
Kolejny lot Katowice – Podgorica jest 20 i 22 lipca. Samoloty nie latają tam codziennie.
Wizzair. Odwołany lot Katowice – Podgorica to nie pierwszy przypadek
To nie pierwszy kłopot, na jaki pasażerów naraża w te wakacje Wizzair. Doświadczyli ich już pasażerowie w Poznaniu i Wrocławiu.
12 lipca około 250 Polaków utknęła na lotnisku w Tiranie. Mieli wracać do Poznania. Ale lot odwołano. Kolejny lot, którym mieli wrócić do Polski, także został odwołany. Przebukowali bilety na lot Tirana – Wrocław. To on również został odwołany.
Jak tłumaczy się przewoźnik? Na razie, jeśli chodzi o sytuację z lotem Katowice – Podgorica z 18 lipca, nie tłumaczy się w ogóle. Czekamy na odpowiedź biura prasowego. Jeśli chodzi o odwołane loty do i z Albanii, odpowiedź jest lakoniczna: Brak dostępnego przedziału czasowego (slotu) w poprzednich sektorach lotniczych wpłynął na późniejsze operacje Wizz Air do/z Tirany, które zostały odwołane z tego powodu – głosi krótki komunikat.
Wizzair. Overbooking to norma
W to jednak trudno uwierzyć. Raczej chodzi o braki kadrowe i samoloty. Notorycznie w te wakacje zdarza się, że linia ma overboooking. Czyli – sprzedała więcej biletów, niż jest miejsc na pokładzie. Lub zamienia samolot – z A321, który pomieści 230 pasażerów, na A320, który mieści ich 180. Siłą rzeczy ok. 50 osób zostaje na lodzie. Problem przez overbooking miała pasażerka lotu Wizzair Kraków – Malaga. Okazało się, że w samolocie brakowało miejsca dla 4 pasażerów i nie mogła wsiąść na pokład. Wizzair zapewnił jej przejazd do Warszawy. Stamtąd miała lecieć następnego dnia do Madrytu, a tam – przesiąść się na samolot do Malagi. Niestety! Samolot Warszawa – Madryt spóźnił się i samolot do Malagi nie czekał. Na podróż do Hiszpanii straciła dwa dni. Straciła też pieniądze za zarezerwowane noclegi i na dodatkowe noclegi w Hiszpanii oraz na bilety kolejowe.
Mówi się też coraz głośniej o problemach z załogami w Wizzair W pandemii tani przewoźnik z Węgier zwolnił mnóstwo pracowników. A sezon 2019 w lotnictwie jest rekordowy pod względem liczby pasażerów.
Odwołany lot i overbooking. Co robić?
Bilet miałem, na pokład nie wszedłem. Overbooking. Linie lotnicze naprawdę to robią