Radni z Mysłowic nie przyjęli budżetu na 2024
Radni z Mysłowic nie przyjęli budżetu na 2024 rok podczas sesji 21 grudnia. Wcześniej zarzuty do proponowanego budżetu miała Regionalna Izba Obrachunkowa.
Radni z Mysłowic nie przyjęli budżetu na 2024 rok. Za odrzuceniem budżetu głosowało 17 radnych, przeciwko było 4, a 1 osoba wstrzymała się od głosu. Na początku sesji władze Mysłowic chciały wycofać punkt dotyczący budżetu z porządku obrad. Radni się na to jednak nie zgodzili.
– Myślę że po takim trzy razy „nie”, prezydent powinien też wypowiedzieć się nam, dlaczego taki projekt budżetu jest przygotowany. Tak samo jego zastępcy – domaga się Tomasz Papaj, radny z Mysłowic. – Widzę, że pani skarbnik jest na pierwszą linię frontu wystawiona i musi się tłumaczyć za swojego przełożonego. Ale rozumiem – taka funkcja. Pani skarbnik też dawała kontrasygnatę pod tym budżetem, ale to prezydent jest autorem tego budżetu – dodaje Tomasz Papaj.
Projekt budżetu Mysłowic na 2024 rok nie spodobał się także Regionalnej Izbie Obrachunkowej, która wydała negatywną opinię w jego sprawie.
– Mieliśmy niedoszacowane wydatki na bieżących płatnościach, czyli wynagrodzenia dla nauczycieli, wynagrodzenia dla urzędników. Nie mamy ich w pełni zabezpieczonych na przyszły rok. Między innymi dlatego że w trakcie roku spływają różne subwencje, które zabezpieczają te braki. No ale Regionalna Izba Obrachunkowa zażyczyła sobie, żeby było w pełni zabezpieczone – mówi Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.
Do kiedy radni muszą przyjąć budżet?
Mysłowickim radnym nie zostało już wiele czasu na akceptację budżetu. Jest na to czas do końca stycznia. Zdaniem prezydenta miasta, tuż po nowym roku pojawi się kolejna propozycja.
– Ten budżet wystarczy na sfinansowanie na przykład wydatków związanych z edukacją na nie więcej niż 7-8 miesięcy. Rok ma jednak 12 miesięcy. Pytanie, co zrobimy dalej, skoro już dzisiaj to wiemy. I to są twarde dane, które przedstawiono nam na komisji edukacji, że na edukację brakuje nam 80 mln zł – mówi Marta Górna, radna z Mysłowic.
Jedno jest pewne – to będą trudne tygodnie dla władz Mysłowic. Nie tylko w kontekście samego budżetu, ale także zbliżających się wielkimi krokami wyborów samorządowych.
Polityka w TVS